Uwięzieni na kwarantannie. 8-klasista na kwarantannie w Bluszczowie
Pokrzyżowane plany przez kwarantannę? To nic nowego w naszym regionie. Problem pojawia się, kiedy izolacja może mieć wpływ na udział w wydarzeniach, które rzutują na przyszłość osób przebywających w zamknięciu.
Tak jak w przypadku syna Bogdana, naszego słuchacza z Bluszczowa, który jest 8-klasistą i nie wie czy będzie mógł 16 czerwca przystąpić do sprawdzianu na zakończenie podstawówki:
W miejscowości Bluszczów już siedzimy od 22 kwietnia na kwarantannie. Nikt się nami nie interesuje, przyjeżdża do nas wymazobus. Jak przyjadą to za pół godziny dzwonią, że pesele pomylone, żeby sprawdzić. W środę mieliśmy wymazy, nie idzie się dodzwonić do wodzisławskiego sanepidu. Już siedzimy 2 miesiące w domu pozamykani. Syn ma egzaminy, mamy imprezy rodzinne w lipcu, koniec czerwca. Nie idzie się dodzwonić do Rybnika, do Wodzisławia. Nigdzie się nie idzie dodzwonić i dostać informacji z wprawie wyników. Syn ma mieć egzaminy 8-klasisty, trzeba składać dokumenty do szkół, a nie ma nic.
Interweniowaliśmy w tej sprawie w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu. Natomiast szef śląskiego sanepidu, Grzegorz Hudzik, przeprasza za powolność wydawanych decyzji i spóźniony kontakt z osobami na kwarantannach.
Czytaj także: