Uwięzieni na kwarantannie. „Dziękujemy! Pani z sanepidu sama się z nami skontaktowała”
"Witam ponownie. Jesteśmy w szoku. Pani z sanepidu sama się z nami skontaktowała, narzeczony ma wynik ujemny i mają do nas przyjechać po wymaz na dniach. Dziękujemy bardzo jeszcze raz za nagłośnienie naszej sprawy."
To mail, jaki odebraliśmy po naszej interwencji w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach w sprawie mieszkańców Rybnika, pary która na kwarantannie jest od 48 dni. O ich problemach z wynikami i bardzo długiej izolacji mówiliśmy wczoraj na antenie Radia 90. Tego samego dnia udało się im pomóc:
Usłyszeliśmy, że wynik wyszedł ujemny, że są wyniki. Pani z sanepidu sama zadzwoniła, nie musieliśmy wykonywać żadnych połączeń, sanepid sam zadzwonił. Jesteśmy mega szczęśliwi i oczywiście następna fajna rzecz: Pani przekazała, że jesteśmy zapisani na wymaz. Będzie wymaz pobrany […], jesteśmy na liście.
Radio 90: Będzie wymazobus u Was i jest szansa na kolejny negatywny wynik.
Tak, dokładnie. Wszystko układa się po naszej myśli.
– usłyszała Monika Sokołowska od słuchaczki Radia 90.
Zobacz inne nasze materiały z interwencji reporterów Radia 90:
Czytaj także:
- Uwięzieni na kwarantannie. Mija 48 doba
- Słuchacze Radia 90: zalane próbki w laboratorium, wyniki zgubione albo nieczytelne….
- Uwięzieni na kwarantannie. Kolejne historie słuchaczy Radia 90
- Słuchacze Radia 90: dodzwonienie się do sanepidu, jak trafienie szóstki w totolotka