Volley Rybnik spadł z II ligi. Siatkarzom nie udało się utrzymać
Na jedną kolejkę spotkań przed końcem rundy zasadniczej tego sezonu, rybniczanie są już pewni spadku. Po słabej pierwszej rundzie w wykonaniu zespołu, w drugiej drużyna wzmocniona kilkoma zawodnikami zaczęła grać lepiej i zdobywać punkty, ale ostatecznie nie starczyło ich do utrzymania.
W końcówce sezonu Volley musiał wygrać wszystkie cztery mecze z zespołami z czołówki i liczyć na potknięcia rywali. Niestety w ostatnim spotkaniu (2.04.) przegrał z Kęczaninem Kęty 0:3 i degradacja stała się faktem. Mówi kapitan Volleya:
Mariusz Jajus: Stawka meczu była wysoka, niestety przerósł nas dzisiaj ten mecz i tak się to skończyło jak się skończyło. Od początku sezonu mieliśmy problemy, to od początku było wiadomo. Zespół został wzmocniony i ta druga runda była naprawdę dobra. (…)
…ale okazało się, że to i tak za mało by się utrzymać
– dodaje Mariusz Jajus.
Tracimy drugą ligę, ogromna szkoda
– stwierdził po spotkaniu trener Volleya:
Wojciech Kasperski: To będzie spory regres, jeżeli chodzi o promocję tej dyscypliny. Problem się pojawił już na początku sezonu, z budową składu. To było konsekwencją braku pieniędzy z grantów. Tak ten zespół został zorganizowany. (…)
Volley zagra w przyszłym sezonie w I Lidze Śląskiej. W gronie drugoligowców utrzymał się natomiast zespół Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, który pokonał w ostatni swoim meczu wicelidera MKS Andrychów 3:2.
Volley Rybnik – Kęczanin Kęty 3:0 (25:23, 25:14, 25:14)
Volley: Michał Inerowicz, Mateusz Kukulski, Konrad Bangrowski, Rafał Stanienda, Jakub Kulig, Mateusz Holesz (libero), Mariusz Jajus, Bartosz Miklewicz, Krystian Bangrowski, Benjamin Granieczny, Hubert Chudziak, Adam Łapuszyński, Mateusz Kaczmarczyk
Czytaj także:
