W drugiej połowie odjechały rywalkom. MTS Żory wygrywa z zespołem z Gdyni
Trzecie zwycięstwo w tym sezonie piłkarek ręcznych MTS Żory. W sobotę (02.11) żorzanki podejmowały we własnej hali drużynę Handballtic Gdynia.
Mecz wygrały 29:18, ale po pierwsze połowie spotkania prowadziły tylko dwoma bramkami (11:9). MTS był w tej części spotkania bardzo nieskuteczny. W drugiej zaczął jednak trafiać i z minuty na minutę powiększał przewagę, ostatecznie wygrywając różnicą 11 goli. Drużynę do zwycięstwa poprowadziła rozgrywająca Aleksandra Sójka:
Aleksandra Sójka: W pierwszej połowie miałyśmy problemy ze skutecznością, były też liczne błędy własne i to spowodowało, że był wynik dość niski. W drugiej połowie, po rozmowie w szatni skupiliśmy się na tym, żeby poprawić te błędy i to poskutkowało. Nasze pierwsze połowy w tym sezonie póki co tak wyglądają, że do pewnego momentu ciągle jest remis, remis, remis. Na szczęście w drugich połowach odjeżdżamy. Mam nadzieję, że ten trend utrzyma się do końca sezonu.
Najlepszą zawodniczka MTS-u w meczu została wybrana skrzydłowa, Iga Barska:
Iga Barska: Najważniejsze są dla nas trzy punkty, ale fakt jest taki, że na początek musimy poprawić skuteczność, w drugiej połowie to wszystko naprawiłyśmy i włączyłyśmy kolejny bieg. Motywacji nie straciłyśmy i to jest najważniejsze. Udało się wybronić i pobiec kontrę, nie było problemu ze skutecznością, była fajna obrona i wszystko skończyło się po naszej myśli. Chcemy wygrać każdy mecz i czujemy się pewnie na tyle, żeby zgarnąć we wszystkich meczach trzy punkty czy na wyjeździe, czy w domu.
Radio 90: Jak będzie na koniec sezonu?
Iga Barska: Oby zwycięstwa wszystkie, oby awans.
Ważne, że opanowałyśmy nerwy i ostatecznie wygrałyśmy – mówiła po meczu trenerka MTS-u, Anna Niewiadomska:
Anna Niewiadomska: Nie grałyśmy źle, po prostu grałyśmy nieskutecznie i w którymś momencie te bramki musiały zacząć padać. Przeanalizowałyśmy szybko nasze rzuty i zaczęła piłka wpadać do siatki. Miałyśmy przeanalizowaną grę Gdyni, ale w zespole pojawiła się nowa zawodniczka, która przyszła z zespołu z Koszalina. Nie spodziewaliśmy się, że zagra, wniosła jakąś jakość do tego zespołu. Postawił nam twarde warunki na początku, ale realizując swój plan konsekwentnie, przede wszystkim świetną obroną, udało się odskoczyć na kilka bramek i potem tą przewagę już powiększać.
W tabeli Ligi Centralnej Kobiet MTS Żory z 9-cioma punktami i zajmuje 2 miejsce, ale ma jedno spotkanie rozegrane więcej od rywalek zajmujących kolejne lokaty. W najbliższą środę (06.11) żorzanki rozegrają mecz Pucharu Polski, zmierzą się w nim z SPR Olkusz.
Czytaj także: