Górnik zginął w kopalni Borynia w Jastrzębiu-Zdroju. Do wypadku doszło przy transporcie urobku
Śmiertelny wypadek w kopalni Borynia należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Do zdarzenia doszło dziś (18.09.) około godz. 5.00 rano. Mężczyzna zginął w trakcie wykonywanej pracy podczas transportu urobku w jednym z podziemnych chodników.
Mężczyzna został przygnieciony w trakcie transportu urobku w jednym z korytarzy górniczych. W wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Sprawę bada nadzór górniczy. Oficjalny komunikat podały służby kryzysowe wojewody śląskiego.
Mówi Sławomir Starzyński rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej do której należy kopalnia Borynia-Zofiówka:
Sławomir Starzyński: Doszło do tragicznej sytuacji w czasie prac przy pobierce spągu i prac transportowych. Znaleziono górnika, 45 lat, podjęto reanimację, nie udała się, lekarz stwierdził zgon.
Na miejscu pracuje komisja do spraw wizji lokalnej, która ma wyjaśnić przyczyny tragicznego wypadku:
Sławomir Starzyński: W skład komisji wchodzą przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego, Okręgowego Urzędu Górniczego, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, kopalni, są specjaliści od spraw BHP, jest społeczny inspektor pracy. Trwają oględziny miejsca zdarzenia, trwają też prace zmierzające do tego, żeby jak najszybciej ustalić przyczyny.
To szósta w tym roku ofiara śmiertelna w kopalniach węgla kamiennego.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
