W wodzisławskim szpitalu codziennie ok. 80 osób na zwolnieniach
Codziennie około 20% personelu jest nieobecna w pracy. Są na kwarantannach, w izolacji lub po prostu na L4. "Pracujemy na granicy wydolności" - przyznaje Krzysztof Kowalik, dyrektor szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach.
Wszyscy są zmęczeni przedłużającą się walką z pandemią koronawirusa:
Jest trudno, dlatego że personel medyczny wypada nam bardzo często na kwarantannie, na izolacje i inne nieobecności usprawiedliwione. Jest ciągle około 70-80 osób nieobecnych i pozostały personel pracuje w nadmiarze jeśli chodzi o godziny pracy, żeby zabezpieczyć pacjentów, którzy są u nas w szpitalu. Jest bardzo trudna sytuacja, wszystkim daje się już we znaki, dlatego że ludzie którzy pracują w takim systemie i zaopatrują tych pacjentów już od marca, pracują na bardzo wysokich obrotach i mają prawo się czuć już zmęczeni i wyczerpani.
Jak wiecie z wiadomości Radia 90 szpital w Wodzisławiu i Rydułtowach poszukuje lekarzy, głównie internistów i pediatrów. Czy ktoś już odpowiedział na ogłoszenie dyrektora lecznicy?
Na te ogłoszenia odpowiedziało dwóch lekarzy chirurgów z którymi będziemy rozmawiać, rozmowy będzie prowadził lekarz kierujący oddziałem doktor Oleś. Otrzymaliśmy też jedną ofertę pracy pana doktora, który pracował do tej pory na Białorusi, posiada Kartę Polaka i rozważamy tutaj możliwość, czy z punktu widzenia formalno-prawnego pan może podjąć u nas pracę. Potrzebujemy internistów, lekarzy izby przyjęć, to są takie najbardziej newralgiczne punkty w szpitalu, gdzie ten brak jest najbardziej odczuwalny.
Obecnie pracują wszystkie oddziały, działa też 27 tak zwanych łóżek „covidowych”. Od 1 grudnia ich liczba wzrośnie do 40:
W tej chwili jest troszeczkę mniej tych pacjentów, dlatego że większość szpitali zwiększyła tą ilość łóżek covidowych, więc cały czas waha się na poziomie 25-26 osób, więc mieścimy się w tych 27, na które przygotowany jest oddział.
Szpital otrzymał też około tysiąca testów antygenowych, by móc badać personel, który miał kontakt z zakażonymi pacjentami.
Czytaj także: