W Żorach też sprzęt na drogach. Wczoraj (12.01.) gołoledź utrudniała jazdę kierowcom
W pierwszej kolejności odśnieżana była "wiślanka" jako droga krajowa, potem obwodnice miasta i drogi wojewódzkie. Dopiero wtedy pługopiaskarko-solarki pojawiły się na drogach bocznych, dojazdowych. To Żory, które również walczą ze śniegiem i lodem na swoich trasach.
Sprzęt pracuje od wczorajszego (12.01.) popołudnia:
Wyjechały piaskarkosolarki były to 3 duże oraz 1 mały samochód. Między godziną 17.00 a 18.00 pracę rozpoczęły ciągniki. 10 dużych ciągników, które przede wszystkim obsługiwały dzielnice w Żorach, także jeden mały ciągnik zaraz za nimi. Do pracy ruszyły małe sprzęty, które oczyszczały ze śniegu chodniki. Wszystkie te służby wczoraj pracowały do późnych godzin nocnych. Co więcej, około godziny 1.30 ze względu na kolejne duże opady śniegu, wszystkie sprzęty ponownie wyjechały na ulicę i ponownie oczyszczały je ze śniegu. Ponieważ śniegu było sporo, a wiatr nawiewał go z poboczy, to konieczne było kilkukrotne odśnieżanie tych najważniejszych dróg w mieście, w związku z czym te drogi niższej kategorii były odśnieżane rzadziej
-mówi Adrian Lubszczyk z żorskiego magistratu.
Drogi na terenie Żor są teraz przejezdne, ale wczoraj (12.01.) gołoledź utrudniała jazdę kierowcom na jednej z głównych tras:
W momencie kiedy te drogi zamarzały, gdy pojawiał się lód, było bardzo ślisko i powstawały korki np. na ulicy Wodzisławskiej. Tak szybko jak było to możliwe to były tam wysyłane odpowiednie sprzęty i utrudnienia w ruchu były usuwane.
Z uwagi na ciągle pojawiające się opady śniegu sprzęt dalej będzie jeździł.
Czytaj także:
