Wakacje 2020. Czekamy na urlop, ale są obawy
Lato 2020 jest zupełnie inne niż wszystkie dotychczasowe. Świat powoli otwiera się na turystów z zagranicy.
Ale czy my jesteśmy zainteresowani wyjazdami na wakacje?
To sprawa bardzo indywidualna. Na pewno wielu z nas chce zmienić otoczenie
– mówi Bettina Pawelska, prowadząca biuro podróży w naszym regionie:
Klienci już są zmęczeni takimi ciągłymi obostrzeniami i zamknięciem w domu, więc jak najbardziej i coraz więcej osób pyta o wczasy już w terminach już i lipcowych i sierpniowych. Część osób przekłada wyjazdy na terminy wrześniowe, a część osób jak najbardziej odkłada to na przyszły rok, na jakiś bezpieczny termin, już możliwy do wylotu. Jedne osoby, ale niestety się obawiają wylotu czy wyjazdu, część osób właśnie decyduje się raczej na wyjazd indywidualny samochodem i to w tym wypadku wchodzi w rachubę albo wyjazd do Włoch, albo Chorwacja, bo to dla nas kierunki najbliższe. Część osób chce zdecydowanie ruszyć pełną parą na wakacje i przede wszystkim korzystać z wersji All Inclusive w krajach południowych. No i decydują się jednak na te wyjazdy, ale jest to zdecydowanie sprawa indywidualna.
Gdzie już można polecieć?
Bardzo dobre oferty i pełna sprzedaż wyjazdów jest wyjazdów jest do Grecji i Bułgarii. Już normalnie latają, zaczynają ruszać też kierunki Albanii, Czarnogóra. Natomiast w dalszym ciągu niestety są dla nas zamknięte z uwagi na konieczną kwarantannę kierunki typu Turcja, Tunezja i Egipt. Mamy nadzieję, że one jak najszybciej zostaną otwarte, natomiast na ten moment mamy informację, że w zasadzie większość organizatorów do końca lipca wszystkie turnusy na te kierunki anulowała.
A to kierunki niezwykle popularne wśród Polaków…
Dlatego bardzo nam, szczerze powiedziawszy, brakuje tych kierunków w tym roku, ponieważ są to bardzo popularne kierunki. No i niestety, ale wiele osób miało rezerwację właśnie na te kierunki zrobionych już w zeszłym roku, więc teraz troszeczkę to kolidowało. No niestety, Grecja też nie ma tych ofert tyle, ile było powiedzmy w zeszłym roku, więc to jest rok całkowicie inny, niż te, które do tej pory mieliśmy.
Branża turystyczna z powodu walki z koronawirusem przeżywa ciężki czas:
Branża ma się dość ciężko, ponieważ niestety nasza praca polega na tym, że biura podróży zarabiają dopiero w momencie, kiedy klient wylatuje na wakacje. To, że my zrobimy rezerwację powiedzmy we wrześniu, czy w październiku ubiegłego roku, to wcale nie gwarantuje, że my w tym momencie już zarabiamy jakiekolwiek pieniążki. A wiadomo, koszty utrzymania są stałe przez cały rok. Natomiast w momencie, kiedy dla nas zaczął się sezon, czyli powiedzmy od połowy maja, to wszystkie turnusy były anulowane, więc automatycznie nasze wynagrodzenie jest odkładane w czasie na możliwe najwcześniejszy wylot klienta. Branża ma się bardzo kiepsko, powiem szczerze.
Równocześnie Bettina Pawelska zachęca do podróżowania tego lata:
Zdecydowanie tak, ponieważ wszystko stoi utworem. Generalnie rzecz biorąc, jakieś tam zasady bezpieczeństwa we wszystkich tych hotelach, które już są otwarte, we wszystkich kierunkach są na najwyższym poziomie. Nie ma zagrożenia większego niż u nas takie codzienne zagrożenie. Wszystko jest bardzo ściśle sprawdzane, jest weryfikowane. Nie ma opcji, że przed wejściem na pokład nie zostanie zmierzona temperatura. Są kamery termowizyjne umieszczone już na samym lotnisku, także tak samo przy wejściu do hotelu to wszystko jest bardzo dobrze monitorowane, więc kompletnie nie ma problemu tam na miejscu już po przylocie z korzystaniem z wczasów takiej normalnej formie, do jakiej klienci są przyzwyczajeni.
Warto pamiętać, że przed wylotem do Grecji czy Hiszpanii należy wypełnić specjalny formularz rejestracyjny na nie mniej niż 48 godzin przed planowanym czasem odlotu.
Zobacz też:
