Wandale niszczą Żelazny Szlak Rowerowy w Jastrzębiu-Zdroju. Kradną ławki, dewastują zieleń
Złodzieje i wandale dają znać o sobie na Żelaznym Szlaku Rowerowym w Jastrzębiu. Trasa dla miłośników dwóch kółek wiodąca przez Polskę i Czechy, która zyskała wiele wyróżnień i która cieszy się ogromnym zainteresowaniem rowerzystów, niestety jest niszczona.
Pod koniec minionego roku złodzieje skradli na przykład z jednego z miejsc odpoczynku dwie ławki. Mówi naczelnik wydziału informacji, promocji i współpracy transgranicznej w jastrzębskim magistracie:
Izabela Grela: W miejscu odpoczynkowym pomiędzy ulicą Traugutta a Żwirową mieliśmy zainstalowane dwie ławki, kosz na śmieci i stoliczek. Z końcem listopada najpierw zginęła jedna ławka o wartości 650 złotych, a przed końcem ubiegłego roku ktoś ukradł drugą ławkę, która kosztowała miasto 950 złotych. Było to niedaleko ulicy, prawdopodobnie ktoś podjechał i po prosto tę ławkę ukradł.
Ławki zostały skradzione, a z informacji jakie dotarły do jastrzębskich urzędników wynika, że złodziei nie udało się zatrzymać i policja umorzyła sprawę. Miasto zastanawia się nad ponownym zainstalowaniem w tym miejscu nowych ławek.
Na szlaku dochodzi także niestety do aktów wandalizmu
– dodaje naczelnik wydziału informacji, promocji i współpracy transgranicznej w jastrzębskim magistracie:
Izabela Grela: Zdarzają się takie historie, kiedy na przykład po weekendzie pracownicy Jastrzębskich Zakładów Komunalnych, którzy są odpowiedzialni za czyszczenie szlaku, jadą opróżnić kosze na śmieci w tych miejscach odpoczynkowych, a okazuje się, że to są miejsca do imprezowania. Efekt tego imprezowania nas zaskakuje. Są połamane ławki, powyginane stoliki, zdewastowane miejsca postojowe. Już takim szczytem wandalizmu było to, że nasadziliśmy wzdłuż szlaku 150 drzew i ktoś po prostu chwycił maczetę, czy jakiś nóż i ściął korony tych drzew…
Kradzież czy niszczenie elementów infrastruktury Żelaznego Szlaku Rowerowego zasługuje na potępienie:
Izabela Grela: Nie chcę tutaj brzmieć jak ktoś, kto poucza, ale mimo wszystko jest to nasza część wspólna, przestrzeń, w której chcemy odpoczywać. Dobrze byłoby, żebyśmy się wzajemnie szanowali. Oczywiście, czasem zdarza się, że coś się zepsuje, ale jak ktoś to robi z premedytacją, to jest to godne potępienia.
Na razie warunki atmosferyczne uniemożliwiają korzystanie ze szlaku. Wiosną znów wrócą tam rowerzyści. Dbajmy o to wyjątkowe miejsce
– apeluje Izabela Grela.
Czytaj także:
