Ważny mecz przegrali piłkarze ROW-u Rybnik. Misja „utrzymanie” coraz trudniejsza
W minioną sobotę (29.05.) rybniczanie podejmowali na własnym boisku bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie- Piast Żmigród. Mecz przegrali 1:2, choć po pierwszej połowie prowadzili jedną bramką. W 20 minucie gola zdobył Jakub Pochcioł.
ROW był lepszy w pierwszej odsłonie meczu, ale kolejnych goli nie strzelił. W drugiej części goście dążyli do wyrównania, sztuka ta udała im się w 76 minucie, a 4 minuty później zdobyli zwycięską bramkę. Rybniczanie grali ambitnie do końca ale ostatecznie musieli uznać wyższość przeciwnika. Choć do zakończenie sezonu jeszcze 5 kolejek spotkań, wiele wskazuje na to, że tą porażką ROW pogrzebał szanse na utrzymanie. Mówi pomocnik rybnickiej drużyny:
Marek Krotofil: Teraz uratować nas może tylko i wyłącznie cud. Przegraliśmy ważny mecz, nawet gdybyśmy go wygrali to jedynie przedłużało nasze szanse. Gdzieś tam na początku udało nam się zdobyć przewagę i bramkę, przykro mi, mogę tylko przeprosić kibiców i wszystkich, którzy gdzieś tam do końca w nas wierzyli, że nie strzeliliśmy drugiej bramki, choć były ku temu okazje, w Rybniku po raz kolejny przeżywamy naprawdę bardzo smutne chwile. Czasami nawet cień szansy to dużo, trzeba walczyć do końca. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, cuda się zdarzają, nieraz piłka to pokazała, więc trzeba wierzyć do końca.
Szkoda tej porażki, ale póki są szanse na utrzymanie, będziemy walczyć
– dodaje trener ROW-u:
Dariusz Widawski: Pierwsza połowa wydaje mi się bardzo dobra w naszym wykonaniu, zasłużone prowadzenie. Druga połowa nie układała się praktycznie od początku po naszej myśli. Udało nam się jeden kontratak wprowadzić, zawodnik stanął przed 100% sytuacją ale nie strzelił, zdarza się i niestety potem lawina się potoczyła. Brakło może trochę odrobiny szczęścia i umiejętności, stało się. Do póki jakiekolwiek matematyczne szanse są będziemy starali się walczyć o pełną pulę w każdym meczu, ale faktem jest, że sytuacja jest mocno skomplikowana.
Po sobotniej przegranej zespół z Rybnika spadł na 17 miejsce w tabeli grupy trzeciej III ligi i do zespołu na miejscu dającym utrzymanie, 15 Piasta Żmigód traci 6 punktów.
W środę (2.06.) rybniczanie zagrają na wyjeździe z trzecią w tabeli Ślęzą Wrocław. Dodajmy, że swój mecz przegrali także piłkarze Pniówka Pawłowice. W Zabrzu ulegli rezerwom Górnika 1:2. Honorową bramkę dla Pniówka zdobył Wojciech Caniboł.
ROW 1964 Rybnik – Piast Żmigród 1:2
Jakub Pochcioł 20 – Dominik Kuboń 76, Tobiasz Jarczak 80
Pniówek Pawłowice – Górnik II Zabrze 1:2
Wojciech Caniboł 57 – Bartłomiej Korbecki 38, Krzysztof Kiklaisz 80