Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Wiadomo, co było przyczyną pożaru lasu w Rudach Raciborskich. Straty są ogromne

Facebook Twitter

Spłonęło 17 hektarów młodnika. To fragment lasu, który leśnikom udało się odbudować na terenie dawnego pożarzyska. Wczoraj przez kilka godzin na miejscu zdarzenia pracowały dziesiątki strażaków. W akcję gaśniczą zaangażowano także samoloty i śmigłowiec. Dziś podliczono straty, ustalono przyczynę pożaru...

Prawdopodobnie iskra z przejeżdżającego pociągu była przyczyną wczorajszego (25.04.) pożaru lasu w Rudach Raciborskich. Przypomnijmy, ogień pojawił się około godziny 14.00 na terenie dawnego pożarzyska z 1992 roku, na którym posadzono nowy las.

Trudno mówić o przyczynach, oczywiście prowadzone są działania operacyjne przez straż pożarną, przez specjalistów, ale wszystko wskazuje na to, że bezpośrednią przyczyną był przejazd pociągu, który w jakiś sposób spowodował iskrzenie spod kół, zapaliła się trawa przy nasypie – tak to wygląda. Tuż przy torach są ślady spalonej trawy.

– powiedział Radiu 90 inżynier nadzoru w nadleśnictwie Rudy Raciborskie, Tomasz Pacia. Akcja gaśnicza była bardzo trudna:

Akcja nie należała do łatwych – ze względu na wiatr i ze względu na to, że to są lasy po pożarze – młode, 20-letnie, bardzo gęste, ale z pomocą przyszły dwa samoloty gaśnicze i jeden helikopter i wspólnie z licznymi zastępami straży pożarnej już po dwóch godzinach udało się pożar uratować. Na tym terenie wystąpiły wszystkie rodzaje pożaru – na części paliła się sucha trawa, która tam zalega, później w głębszym fragmencie lasu pożar przyjął już formę pożaru całkowitego, czyli spłonęły korony drzew, runo leśne, po prostu spaliło się wszystko.

Pożar udało się szybko wykryć dzięki systemowi, który po 1992 roku powstał w naszych nadleśnictwach:

Pożar został zauważony przez obserwatora wieży przeciwpożarowej.

Radio 90: Aż strach pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć, gdyby tej wieży nie było…

Mogłaby się powtórzyć historia sprzed 21 lat. Od kilku tygodni mamy regularne dyżury przeciwpożarowej służby leśnej, obserwatorzy nieustannie wypatrują dymu na horyzoncie i te wszystkie działa przynoszą skutek, ale czasem, niestety, żywioł okazuje się silniejszy.

Wielka szkoda, że spłonął las, który z takim trudem odbudowywaliśmy – dodaje Tomasz Pacia:

My, leśnicy niestety przeżywamy takie rozczarowania zawodowe. 20 lat temu posadzono ten las z nadzieją, że osiągnie on wiek 100-120 lat, ale niestety, ogień postanowił inaczej. W tej chwili będziemy zmuszeni od nowa rozpocząć proces hodowli lasu, będziemy musieli najpierw usunąć te wszystkie spalone drzewa, a potem posadzić nowe.

Leśnicy raz jeszcze apelują do wszystkich o zachowanie ostrożności w lasach:

Chciałbym zaapelować do wszystkich turystów, zwłaszcza przed weekendem majowym, o naprawdę ogromną ostrożność w przypadku posługiwania się ogniem na terenach leśnych, a w przypadku pojawienia się jakiegokolwiek dymu o niezwłoczne informowanie straży pożarnej czy punktu alarmowo-dyspozycyjnego Nadleśnictwa Rudy, numery telefonów są dostępne na naszej stronie internetowej. Zależy nam na takiej szybkiej informacji, wtedy możemy podjąć szybkie działania i nie dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia.

Dodajmy, że wstępne straty powstałe w wyniku wczorajszego pożaru to blisko 400 tysięcy złotych. Drugie tyle będzie kosztowało uprzątniecie terenu i ponowne jego zalesienie. Według Tomasza Paci nowe drzewa zostaną posadzone tam w przyszłym roku. Na razie nadleśnictwo nie przewiduje ogłoszenia „zakazu wstępu do lasu”. W Rudach Raciborskich był Robert Krzyżaniak.

ZDJĘCIA Z MIEJSCA ZDARZENIA

WIDEO Z MIEJSCA ZDARZENIA

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj