Wiceprezes PGG w Rybniku: „Węgla jest na styk”
"Węgla jest na styk" - nie ukrywa Rajmund Horts wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej. Plan wydobywczy Polskiej Grupy Górniczej na ten rok to 23 mln ton. Wiadomo, że zapotrzebowanie jest o wiele większe.
Po wprowadzeniu embarga z Rosji, konieczne jest sprowadzenie go do Polski z innych krajów takich jak Australia, Kolumbia czy RPA. Z wiceprezesem zarządu ds. produkcji Polskiej Grupy Górniczej rozmawiał Arkadiusz Żabka.
Rajmund Horts: W obecnej sytuacji można powiedzieć, że w każdym segmencie węgla jest na styk. Głównym celem jest to, by nie zabrakło go w gospodarstwach domowych na najbliższy sezon. Trudny czas przed nami, wytężona praca i pełna mobilizacja, by sprostać zadaniu. Trzeba minimalizować skutki tych zdarzeń, które nas dotknęły, które nas otaczają.
Rajmund Horts wiceprezes PGG zwraca również uwagę na to że samo sprowadzenie węgla do Polski nie rozwiąże problemu. Bo będzie trzeba potem przygotować cały proces jego dystrybucji.
Rajmund Horts: Samo dotransportowanie tego węgla nie zamyka tematu, to jest jeszcze kwestia transportu, czy to kolejowego czy samochodowego, odsiania, przesiania tego węgla; przygotowanie tego finalnego produktu dla odbiorcy. To jest skomplikowany proces, realny do wykonania, ale będzie wymagał sporego zaangażowania.
W przyszłym roku wydobycie węgla ma zostać zwiększone o 1,5 mln ton.
Czytaj także: