Wiele sytuacji bramkowych, fatalna skuteczność. GKS Jastrzębie przegrywa z ŁKS-em II Łódź
Grali z przewagą jednego zawodnika, a mimo to schodzili z boiska pokonani. Piłkarze drugoligowego GKS Jastrzębie przegrali na własnym stadionie z rezerwami ŁKS-u Łódź 0:1.
GKS Jastrzębie – ŁKS II Łódź 0:1
Niedzielny (02.11) mecz zaczęli dobrze stwarzając sytuacje bramkowe, których nie zdołali jednak wykorzystać. Jeszcze w pierwszej połowie zespół gości stracił zawodnika, czerwoną kartką został ukarany Aleksander Ślęzak. Mimo to, już kilka minut później ŁKS strzelił gola – jak się później okazało na wagę zwycięstwa. Jastrzębianie ruszyli do odrabiania strat jednak do końca spotkania bili głową w przysłowiowy mur. Końcowe fragmenty meczu też grali w 10, sędzia usunął z boiska Kacpra Masiaka. Ostatecznie z trzech punktów cieszyli się goście. Szkoda tego meczu – mówił obrońca GKS, Sebastian Rogala:
Sebastian Rogala: Przez większość meczu byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, wykreowaliśmy w tym meczu mnóstwo, sytuacji, dziesiątki sytuacji, mnóstwo rzutów rożnych. Piłka nie wpadała, a straciliśmy bramkę po chyba jedynej sytuacji w tym meczu ŁKS-u i ta porażka strasznie boli, zwłaszcza, że mieliśmy ostatnią serię trzech meczy bez porażki i chcieliśmy tą serię bardzo, bardzo podtrzymać. Nie udało się, ale widzę w tych chłopakach, w drużynie duży potencjał, dużo się zmieniło. Wydaje mi się, że zaczęliśmy naprawdę dobrze grać w piłkę i będziemy te mecze wygrywać, dzisiaj to był tylko i wyłącznie wypadek przy pracy i gwarantuję, że do końca tej rundy zdobędziemy jeszcze bardzo dużo punktów.
Straconych punktów żałował także napastnik GKS-u, Michał Bednarski:
Michał Bednarski: Nie udało się, wielkie rozczarowanie. Jesteśmy bardzo smutni, źli, rozczarowani. Naprawdę sytuacji multum, nie wpadła żadna bramka z naszej strony niestety. Przeciwnik jedna sytuacja i gol, a my gramy z przewagą i też nie strzelamy bramki. Może prowadzimy grę, ale co z tego, liczy się to co w sieci i to co na końcu i I trzy punkty niestety nie zostają w Jastrzębiu, wielkie rozczarowanie.
Radio 90: Czego dzisiaj zabrakło?
Michał Bednarski: Skuteczności tak naprawdę, bo tych sytuacji było mnóstwo. Gdybyśmy strzelili jedną, dwie, to mi się wydaje, że spokojnie byśmy kontrolowali przebieg spotkania, a tak się niestety nie stało.
Mimo przegranej, na pomeczowej konferencji swój zespół chwalił jeden z dwóch szkoleniowców GKS-u, Patryk Szymik:
Patryk Szymik: Czerwona kartka czasem pomaga, czasem utrudnia. Tutaj przeciwnik po tej czerwonej kartce był dobrze zorganizowany i im dalej w mecz, tym bardziej biliśmy głową w mur. Ogólnie z postawy zawodników my jesteśmy zadowoleni, bo chłopcy chcieli, byli bardzo zaangażowani, do samego końca wierzyli w to, że możemy odwrócić losy spotkania. Ale zabrakło nam dzisiaj tego, co liczy się w piłce najbardziej, czyli bramek i wynik niestety jest dla nas niekorzystny.
GKS Jastrzębie nadal zajmuje 13-te miejsce w tabeli II ligi. W najbliższą niedzielę (10.11) zespół znów zagra przy Harcerskiej, przeciwnikiem będzie KKS 1925 Kalisz.
Czytaj także:
- Koncert Kasperlika! Hokeiści JKH GKS Jastrzębie nadal w boju o Puchar Polski
- JKH GKS powalczy z Cracovią o zwycięstwo i awans do turnieju finałowego Pucharu Polski