Atak zimy w Rybniku: powalone drzewa, pozrywane linie energetyczne
Pozrywane linie energetyczne, powalone drzewa i fatalne warunki na drogach - tak wygląda Rybnik po wielkanocnym (31.03.) ataku zimy. Strażacy sześciokrotnie wyjeżdżali do powalonych drzew, które nie wytrzymywały naporu śniegu. Podobnie działo się z liniami energetycznymi, które zerwały śnieżyce.
Atak zimy uszkodził również stacje zasilające i linie średniego napięcia. W sumie bez prądu jest kilkanaście ulic w różnych dzielnicach Rybnika – usłyszeliśmy w dyspozytorni pogotowia energetycznego. Nie wiadomo, kiedy służby usuną awarie, bo wciąż otrzymują kolejne zgłoszenia.
Od rana po ulicach Rybnika jeżdżą wszystkie pługopiaskarki. Dziewięć pojazdów stara się poradzić z intensywnymi opadami śniegu. Robimy co w naszej mocy, główne drogi są przejezdne, najgorsza sytuacja panuje na bocznych ulicach – powiedział Radiu 90 Tomasz Stańko z Rybnickich Służb Komunalnych.
Na szczęście do niedzielnego wieczora nie doszło do poważnych zdarzeń drogowych.