Wisła: Niebawem wraca wahadło na drodze w Beskidy
Trwa przebudowa Drogi Wojewódzkiej 941 w Wiśle.
Na czas sezonu zimowego, drogowcy udostępnili mieszkańcom i licznie odwiedzającym miasto turystom oba pasy ruchu. Wszystko po to, aby w sezonie zimowym dojazd i wyjazd z miasta nie był paraliżowany przez korki. Jednak taki stan rzeczy nie potrwa zbyt długo, robotnicy wrócą do przerwanych prac. Oznacza to powrót do wahadła i kolejne utrudnienia komunikacyjne.
To konieczność
– mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.
Przed nami kolejny sezon, sezon utrudnień, trudności z tym związanych, ale mam też nadzieję, że sezon, który nam pozwoli spokojnie przeżyć ten rok. Podobnie jak w ubiegłym roku, pomimo że wszyscy wieścili upadek miejscowości, daliśmy sobie radę, nie było wcale tak tragicznie. Był momenty, kiedy były utrudnienia i to spore. To jednak jest praca na żywym organizmie, to praca na drodze, która ciągle musi być w ruchu, a więc same te prace, które przebiegały, wcale nie były wykonywane w komfortowych warunkach, bo ten ruch był cały czas i wcale nie był mały.
Zakres robót jest bardzo szeroki, toczy się na kilku kilometrach. Jak zaznacza burmistrz, w sezonie wiosennym inwestycja ruszy nie wcześniej niż 15 marca. Teraz trwają uzgodnienia w temacie nowej organizacji ruchu.
Proszę o to wykonawcę i ZDW w Katowicach, żebyśmy kończyli odcinki „na gotowo”. Tak, żeby w tym momencie, kiedy były utrudnienia na danym odcinku, żeby już zwolnić z tych utrudnień mieszkańców, a nie rozgrzebywać kolejnych odcinków. Jeden obiekt mostowy jest już praktycznie na ukończeniu. Drugi na wysokości hotelu Gołębiewski ma być przebudowywany. Jeśli ktoś poddaje pod wątpliwość przebudowę drogi, to muszę powiedzieć, że chociażby te obiekty mostowe były w tak fatalnym stanie, że za chwileczkę groziłoby w zasadzie ograniczenie tonażu na tych mostach do 12,15 ton, a to prowadzi paraliż gospodarczy naszej miejscowości, ale tez innych, które korzystają z tego dojazdu.
Prace w Wiśle potrwają do końca przyszłego roku.
