Wodzisław: Chcą budować mieszkania komunalne przy Batorym. Mieszkańcy mówią NIE i chcą ochronić tereny zielone
Władze Wodzisławia chcą budować mieszkania komunalne na osiedlu Batory. Mieszkańcy mówią NIE i chcą ochronić tereny zielone. W poniedziałek (27.09.) odbyła się wizja lokalna, w czasie której doszło do dyskusji na temat planowanej inwestycji.
Mieszkańcy Batorego mają żal do przedstawicieli urzędu między innymi o to, że ci nie konsultowali z nimi swoich planów…
– usłyszała Monika Sokołowska od mieszkańców osiedla Batory w Wodzisławiu. W środę (29.09.) na sesji Rady Miasta radni mają głosować za przyjęciem uchwały intencyjnej w sprawie budowy mieszkań komunalnych w proponowanej przez władze Wodzisławia lokalizacji. Mieszkańcy już zebrali pół tysiąca podpisów pod wnioskiem o wycofanie tego punktu z porządku obrad:
Izabela Grela: Przegłosowaliśmy uchwałę o tym, żeby prezydenta poprosić o to, żeby zorganizował konsultacje. Odpowiedział, że nie ma czasu na to. Państwo o tym wiecie, bo ja z państwem rozmawiałem, w związku z powyższym, też na głosy mieszkańców, którzy się bardzo szeroko odezwali, rozpoczęliśmy procedurę zbierania podpisów. Ta procedura rozpoczęła się właściwie 3 dni temu, bo późnym popołudniem w piątek. Mam w ręku 500 podpisów za konsultacjami społecznymi. Ja nigdy nie sądziłam, że w Wodzisławiu-Śląskim, w którym mieszkam od urodzenia, będę musiała zadać sobie tyle trudu, żeby zebrać 500 podpisów, żeby prezydent chciał z nami rozmawiać. Nie, żeby przeciwko czemukolwiek, żeby zechciał powiedzieć. Jak pani dzisiaj o tym opowiada, to widzę, że te rozmowy są potrzebne, bo sprawa budowy tutaj mieszkań ciągle ewoluuje. Najpierw są to mieszkania komunalne, nie mówi się o tym, jak wysoki jest czynsz. Potem są to mieszkania na najem, bo okazuje się, że nomenklatura mieszkań komunalnych nie odpowiada „piarowo”. Pani w czwartek powiedziała mi, że tutaj są samosiejki, dziś mówi pani, że las. Na prawdę rozmowa przede wszystkim. To są podpisy, podpisy ludzi, którzy zbierali przez weekend 500, zbiórka dalej trwa, bo mamy czas do środy. Jest 500, przypomnę, że wymagane pod konsultacjami jest 300.
– mówiła w czasie wizji lokalnej przewodnicząca Rady Dzielnicy Trzy Wzgórza, Izabela Grela. Za wnioskiem mieszkańców opowiadał się w trakcie wizji lokalnej przewodniczący Rady Miasta, Dezyderiusz Szwagrzak. A w spotkaniu udział wzięła Izabela Kalinowska, zastępca prezydenta Wodzisławia. Czy miasto „kupuje” argumenty mieszkańców, by chronić tereny zielone?
Izabela Kalinowska: Kupuje, ponieważ, jeżeli będziemy budowali, jeżeli taka będzie taka decyzja radnych, oczywiście nie chcemy wyciąć wszystkich drzew, tylko dlatego, żeby je wyciąć dla zasady, tylko będziemy wycinki ewentualnie robili, tego, co jest niezbędnie konieczne. Taka jest logika, że w momencie, kiedy jest działka zadrzewiona, chociaż w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczona pod budownictwo w tym wypadku mieszkaniowe, część drzew będzie musiał być usunięte i to mówimy uczniowie, nikogo w tym momencie nie wprowadzamy w błąd. Natomiast oczywiście zależy nam na tym, żeby wygrodzić jak najszerszy pas buforowy pomiędzy Rodzinnym Parkiem Rozrywki, tak żeby były tak zwane rezerwy, o które ewentualnie będzie można Rodzinny Park Rozrywki powiększyć.
Radio 90: Mieszkania komunalne, czyli jakie?
Izabela Kalinowska: Mieszkania komunalne, czyli mieszkania, których właścicielem jest gmina, będą to mieszkania komunalne dla naszych mieszkańców, mogą to być mieszkania z czynszem komunalnym, bądź socjalnym. Natomiast w tym przypadku mówimy tylko mieszkaniach z czynszem komunalnym, czyli tym wyższym standardzie dla trochę zamożniejszych mieszkańców.
Temat budowy mieszkań komunalnych nie jest nowy
– dodaje Izabela Kalinowska:
W którymś momencie trzeba postawić kropkę nad „i” – powiedzieć, tak, teraz zaczynamy. I to jest ten moment, kiedy właśnie zaczęliśmy. Opór jest spory, chociaż powiem szczerze, nie od końca rozumiem zasadność. Ponieważ z jednej strony państwo mówią, że nie mają nic przeciwko budownictwu mieszkaniowemu a z drugiej strony – nie wycinajcie lasu. Ciężko jest pogodzić czasami jedno i drugie, bo niestety nie da się wybudować tych domów na drzewach. Będziemy musieli szukać konsensusu i wierzę, że go znajdziemy. Początkowo proponujemy przeznaczyć hektar pod budownictwo mieszkaniowe komunalne, mam nadzieję, że mieszkańcy na to wyrażą zgodę. Innego miejsca nie mamy, tym bardziej że tutaj chodzi o uzbrojenie terenu i o bliskość całej infrastruktury. W pobliżu mamy Rodzinny Park Rozrywki, gdzie mieszkańcy mogą wypoczywać. Mamy szkoły, mamy osiedle więc myślę, że jest to dobre miejsce do mieszkania.
Miasto dysponuje jeszcze trzema innymi działkami, ale są one małe, nie zawsze uzbrojone. Za inwestycję ma być odpowiedzialna spółka Domaro:
Barbara Chrobok: W ogóle liczymy, że standard absolutnie nie ma odbiegać od tych mieszkań i o tych terenów, które w tej chwili są tutaj na osiedlu Batorym. Bardzo nam zależy, aby to osiedle było spójne i standard byłby jednakowy dla wszystkich mieszkańców. Planujemy zagospodarować całą działkę. Zagospodarować, czyli przygotować ją w taki sposób, aby ona była atrakcyjna w swoim zakresie i aby spełniała oczekiwania wszystkich mieszkańców. Nie tylko tych, którzy będą w budynkach szczęśliwi, że mają nowe mieszkania, ale wszystkich dookoła. Mówimy tutaj o parkingach, mówimy tutaj o mieszkaniach i o zieleni. Jest możliwość również dofinansowania otrzymania 80% do tej inwestycji, wiec na pewno nie będziemy oszczędzać na zasadzie takiej, że będzie betonowy plac i nieruchomość tylko coś atrakcyjnego.
dodaje Barbara Chrobok, prezes spółki Domaro. W planach urzędników jest budowa od 45 do 55 mieszkań o różnym metrażu, z balkonami w budynkach do 4 kondygnacji.
Czytaj także:
- Szczury biegają w centrum Wodzisławia. Co trzeba zrobić by pozbyć się gryzoni?
- Koniec wodzisławskiej noclegowni na Marklowickiej. Muszą się wyprowadzić do piątku [WIDEO,FOTO]
- Wodzisław: Ponad 5 metrów kwadratowych różnicy w metrażu