Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Wodzisław: Czego jeszcze nie wiemy w sprawie śmierci 35-letniego pacjenta?

Facebook Twitter

Wciąż brakuje odpowiedzi na wiele pytań w sprawie tragedii, do jakiej doszło w wodzisławskim szpitalu. Chodzi o śmierć 35-latka, który przez blisko 11 godzin czekał na pomoc na tamtejszej Izbie Przyjęć. Mężczyzna został przywieziony karetką do lecznicy około południa 19 marca. Po południu z zawałem serca zabrano go do Rydułtów, a stamtąd odesłano ponownie do Wodzisławia. Ostatecznie po 22.00 pacjent trafił do szpitala w Raciborzu, gdzie około 2:00 w nocy zmarł.

fot. facebook.com/zozrydwod
W czwartek (4.04.) dyrekcja ogłosiła, że dyscyplinarnie zwalnia dwóch lekarzy dyżurujących wtedy w Rydułtowach za to, że odmówili przyjęcia mężczyzny, pomimo że w szpitalu były wolne miejsca.

Z ustaleń dyrekcji wynika, że postępowanie medyczne personelu na Izbie Przyjęć w wodzisławskim szpitalu było prawidłowe. Ale nikt do tej pory nie odpowiedział na pytania, które stawia sobie wielu: dlaczego 35-latek w ogóle został skierowany do lecznicy w Rydułtowach, dlaczego pomimo jego złego stanu zdrowia pozwolono na jego transport karetką pogotowia właśnie do Rydułtów i z powrotem, dlaczego od razu nie pojechał do Raciborza. Wreszcie: dlaczego przez blisko 11 godzin nikt nie pomógł człowiekowi z zawałem serca.

Od Sławomira Grabonia, rzecznika szpitala w Wodzisławiu usłyszeliśmy, że to jeszcze nie koniec wyjaśniania tej sprawy. Czy będą kolejne decyzje personalne i czy wyciągnięte zostaną wnioski z całej tej tragedii, dowiemy się już po czynnościach, jakie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Rzecznik Praw Pacjenta. Na ich ustalenia czeka teraz dyrekcja szpitala.
Pisaliśmy o sprawie: TUTAJ i TUTAJ.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj