Wodzisław ma gotową analizę hydrologiczną, by w przyszłości zapobiegać powodziom
By w przyszłości nie dochodziło do powodzi. Wodzisław zdecydował się na analizę hydrologiczną w dzielnicach, gdzie są zlewnie rzek. To analiza pod kątem odprowadzania wód deszczowych.
Na początku sprawdzano sytuację w Radlinie II – to tam w maju ulewne deszcze doprowadziły do zalania dróg i posesji, a także miejskich obiektów, co spowodowało bardzo duże straty.
Mieczysław Kieca: Musimy wiedzieć, ile mamy odprowadzeń wody, ile mamy dachów powierzchni. Zagospodarowanych jest coraz więcej, tej wody mniej odprowadzamy, nowe budynki to często przerwane stare dreny, a potem jeszcze przy mocno ulewnych deszczach, które też nie są normalne jak na średnią liczoną z kilkunastu ostatnich lat, okazuje się, że stajemy w szoku, kiedy woda wdziera się do naszych domostw, stąd konieczna jest taka analiza. Zlewnia i gospodarka wodami opadowymi nie może być zawężona do granic administracyjnych gminy. Wody deszczowe odprowadzają tam oczywiście mieszkańcy dzielnicy Radlin II, ale także mieszkańcy miasta Radlina i mieszkańcy miasta Pszów.
wyjaśnia Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego. Co zawiera analiza?
Mieczysław Kieca: Analiza ma na celu inwentaryzację tego, co możemy znaleźć w terenie także historycznie. Ujęcia, wloty, wyloty, odprowadzenia kanalizacji, przeprowadzeni wstępnej inwentaryzacji wszystkich cieków. Jeżeli wiemy, że w planie zagospodarowania tyle terenów możemy zabudować, przyjmujemy, że będą zabudowane w 50% czy 100% w perspektywie powiedzmy 5-10 lat i wtedy przeliczamy, ile wody może zostać odprowadzone z domostw i firm i co się stanie- czy odbiornik, rzeka na dole jest w stanie to przyjąć, a jeżeli nie, to jakie czynności należy podjąć, aby nie dochodziło do zalania posesji. Na pewno ta opinia także pokazała, ile mamy różnego typu mniej lub bardziej niezidentyfikowanych wlotów do Leśnicy o charakterze prywatnym.
Opracowanie zostało sprawdzone przez naukowców z Politechniki Krakowskiej i przedstawione radnym na ostatniej sesji. „Potrzebne są inwestycje, ale za ich przeprowadzenie odpowiada właściciel sieci, np. Wody Polskie, choć miasto może dofinansować konkretne zadania” – dodaje prezydent Kieca:
Mieczysław Kieca: W trybie bardzo szybkim tam, gdzie możemy wejść jako inwestor, wykonamy czynności w sąsiedztwie posesji 124 na Chrobrego w Radlinie II. Tam, gdzie mieliśmy od lat problem z zalewaniem, było dużo dyskusji, co jest przyczyną, opinia pokazuje jednoznacznie, że bardzo duży wpływ na to zalewanie ma cofanie się wody, powstałe w wyniku przebudowy korpusu ulicy Chrobrego w okolicy tej posesji a była ta inwestycja wykonywana z tak zwanych „Schetynówek”. Problem zalewania na tej posesji był niejednokrotnie poruszany przez mieszkankę. Miasto udzieliło tu pełnego wsparcia w tym zakresie, w którym mogło: przepompowywania wody, alertów, ale nie umieliśmy rozwiązać tych kwestii od strony infrastrukturalnej. Jeżeli przebudowuje się odcinek drogi, zmienia się system odwodnienia, to informuje się o tym, że się go zmienia. Wszystko powinno być uwzględniane w ramach prowadzonego zadania.
Konieczne są wielomilionowe inwestycje, to zadania na lata….
Mieczysław Kieca: Na pewno patrząc na zakres inwestycyjny, on jest niemożliwy do wykonania w tym roku. Niektóre samorządy sugerują, ale w Polsce jest bardzo mało przypadków, aby tego typu prace robić w ramach tzw. specustawy powodziowej. Nikt u nas w regionie nie korzystał z tego narzędzia, nie uzyskiwał na tej podstawie pozwoleń na budowę i nie prowadził inwestycji, więc jesteśmy na gruncie nieznanym dla nas. Po drugie w większości przypadków miasto Wodzisław Śląski i jest właścicielem. Jest wskazany zupełnie inny właściciel, więc to ten właściciel musi chcieć wykonać dane inwestycje. Ja liczę na partnerskie podejście, ale mam też świadomość, że taka opinia, taka ocena dla niektórych osób może być przyczyną różnego typu roszczeń, które mogą mieć do gestorów danego uzbrojenia czy sieci.
Opinia, jaką dysponuje wodzisławski magistrat została wysłana do Wód Polskich, Powiatowego Zarządu Dróg, Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu, Zarządu Dróg Miejskich, do Radlina i do Pszowa. Te instytucje mają miesiąc na przekazanie swoich uwag, sugestii i wniosków. Urząd Miasta w Wodzisławiu planuje teraz wykonanie podobnej analizy dla dwóch kolejnych dzielnic: to Wilchwy i Zawada.
Czytaj także:
