Wodzisław Śląski: Nie udało się uratować mężczyzny, który spadł z dachu
Nie żyje 31-letni mężczyzna, który wczoraj (21.11.) spadł z dachu jednego z domów jednorodzinnych w Wodzisławiu. Tragiczne w skutkach zdarzenie miało miejsce po godzinie 15.00 przy ulicy Syrokomli.
Mężczyzna spadł z wysokości 10 metrów. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie zmarł. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Marcin Felsztyński: Pokrzywdzony wykonywał czynności remontowo-budowlane na terenie nieruchomości należącej do rodziny. Ten człowiek wcześniej wykonywał podobne czynności w miejscu zatrudnienia. Nie mniej jednak na chwilę zdarzenia było to w miejscu zamieszkania rodziców tego pokrzywdzonego. Na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, zsunął się z dachu, upadł na barierkę, a następnie na podłoże. Skutkiem czego jeszcze były czynności przyżyciowe w momencie, kiedy podjęto reanimacje, niemniej jednak po przyjęciu go do szpitala zmarł.
Mówił prokurator rejonowy w Wodzisławiu, Marcin Felsztyński. Prokuratura wyjaśnia wszystkie okoliczności tragicznego zdarzenia.
Czytaj także:
