Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Wodzisławianie „nawarzyli sobie piwa”

Facebook Twitter

W czerwcu, przy okazji Dni Wodzisławia Śląskiego w muzeum przypominano tradycje browarnictwa na ziemi wodzisławskiej i degustowano napój, który powstał według starej receptury.

Wracamy do historii, która znana jest w mieście od początku jego istnienia- wyjaśnia Sławomir Kulpa, dyrektor wodzisławskiego muzeum:

Każdy sobie warzył piwo po swojemu. Wybraliśmy składniki, tutaj była pszenica używana, dlatego mamy piwo pszeniczne. Drożdże zostały też dobrane ze starych piwnic Krakowskich. Zrobiona została etykieta z herbem Paloczajów, czyli naszych Plaweckich i mamy w podtekście taki przywilej Plaweckiego, który odnalazłem w archiwum i jest on na tej etykiecie.

Długo zastanawiano się także nad nazwą:

Przecież były tutaj browary na pewno Jakuba Sanda, Gottlieba Proszke, Gottlieba Krugera. Piwo zamkowe też było, browar miejski, czyli mogło być miejskie tak nazwane, ale postanowiliśmy je nazwać piwem Paloczaj. To był czas, kiedy w Wodzisławiu Śląskim byli właścicielami szlachta Węgierska pochodząca z Niedzicy i z Plawca. Oni nadali przywilej miastu, a dokładniej Andrzej Plawecki, na Węgrzech te nazwisko było jako Palocza. W 1650 roku po wojnie 30-letniej nadał miastu ważny przywilej, taki porządek piwny, gdzie 71 mieszczan miało koncesję na produkcję piwa lokalnego, swojego i mogli go sprzedawać, więc tutaj nawiązaliśmy do tradycji – tłumaczy dyrektor wodzisławskiego muzeum.

Co dalej z tym produktem? Czy pojawi się na półkach wodzisławskich sklepów?

Czekamy na reakcję przede wszystkim ludzi, czy to piwo smakowało, czy jest szansa na to, by to piwo znalazło się na rynku wodzisławskim. Trzeba przede wszystkim zbadać rynek. Mamy tę recepturę i będziemy się starać, abyśmy pili w Wodzisławiu Śląskim piwo, które być może się przebije na rynek lokalny i będziemy może takie piwo produkować. Dobrze byłoby, żebyśmy przestali być odbiorcami powiedzmy sobie, gotowych browarów, ale zastanowili się, co pijemy i to się wiążę też z taką kulturą lokalną, którą proponowaliśmy mieszkańcom – Mówił Sławomir Kulpa.

Aby tak się stało, musiałaby znaleźć się firma, która zainwestuje w ten pomysł.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj