Wodzisławska policja wzięła na cel lokal po licznych skargach mieszkańców
Mieszkańcy ulicy Chrobrego w Wodzisławiu tracą już cierpliwość i apelują do służb o stanowczą reakcję. Narzekają na sąsiedztwo lokalu rozrywkowego. Szczególnie w weekendy, nocą z soboty na niedzielę, obserwują w swojej okolicy przeróżne sceny: dochodzi tam do bójek, jest głośno, widzą nietrzeźwe osoby wsiadające za kierownicę.
Rozmawialiśmy z mieszkańcami, posłuchaj naszej sondy:
Takich historii jest więcej…mieszkający w okolicy lokalu przy Chrobrego podkreślają, że w weekendy zawsze towarzyszy im stres:
Przede wszystkim weekendy i latem. Gdy jest upał, chcemy normalnie wypocząć po ciężkim tygodniu pracy, okno uchylić- po prostu nie da się normalnie funkcjonować, nie da się spać. Do dzisiaj policja raczej nie reagowała, było to takie opieszałe ze strony policji. Wiele lat już mieszkańcy proszą władze miasta o wsparcie, tego wsparcia też nie było. Ostatnia rozmowa, jaka była z panią wiceprezydent skończyła się na stwierdzeniu, że to jest restauracja i właściciel ma prawo prowadzić działalność gospodarczą. My nie mamy nic przeciwko, że ktoś prowadzi działalność gospodarczą w naszej dzielnicy, tylko wychodzimy z założenia, że należy szanować się nawzajem. My też po ciężkim tygodniu pracy chcemy normalnie funkcjonować. Tu są bójki, uczestnicy imprezy wchodzą na posesje, siedzą na tych posesjach, demolują wszystko, a reakcja jak na razie jest słaba i to się dzieje już latami. Jest niebezpiecznie, przecież tutaj ludzie po alkoholu normalnie jeżdżą samochodami. Uczestnicy imprez siedzą na chodnikach, na ulicach, strach jest nawet zwrócić im uwagę.
A jeden z sąsiadów musiał ogrodzić swoją posesję wysokim płotem…
U mnie największy problem był zawsze, kiedy ktoś uciekał w czasie bójki, konsekwencją tego jest ten wysoki płot, który w ogóle mi się nie podoba. Musiałem go postawić głównie przez te sytuacje, że już trzy razy ktoś przeskoczył na moją posesję i biegał. Ostatnio ktoś prawdopodobnie po narkotykach przeskoczył przez bramę – jak jeszcze była niższa – dobijał się do drzwi, bo twierdził, że tu mieszka. Policja przyjechała, zabrali go, postali pół godziny przed bramą i puścili go z powrotem. Z soboty na niedzielę to praktycznie jest strach gdzieś wyjechać na jakąś uroczystość, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Odczuwamy tylko stres i śpimy przy uchylonym oknie i słuchamy, czy znowu się coś nie dzieje, czy nie trzeba reagować na jakieś sytuacje. W lokalu – wiadomo – alkohol jest drogi i po wszystkich tych okolicznych krzakach jest chowanie butelek. Jak jakieś auto zaparkuje, to na dachu stawiają słoik z ogórkami, przyjdą się napić i wracają do lokalu się bawić. Takie spacerki odbywają się co pół godziny.
Liczne skargi mieszkańców ulicy Bolesława Chrobrego w Wodzisławiu doprowadziły do decyzji Komendanta Powiatowego Policji w Wodzisławiu o wzmożeniu w tym miejscu kontroli. Mówi Patryk Błasik z wodzisławskiej komendy:
Patryk Błasik: Cyklicznie należy spodziewać się w weekendy wzmożonych kontroli stanów trzeźwości, wzmożonych kontroli ruchu drogowego, większej ilości policjantów pionu prewencji, którzy będą reagować na wszelkiego rodzaju wykroczenia społecznie uciążliwe, takie właśnie jak zakłócanie spoczynku nocnego, spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym. Te działania mają na celu poprawę bezpieczeństwa czy przywrócenie spokoju właśnie w tym rejonie.
W czasie ostatnich działań wodzisławskich policjantów w tym miejscu skontrolowano ponad 100 kierowców, w wyniku czego ujawniono 2 nietrzeźwych kierujących oraz jednego mężczyznę nieposiadającego uprawnień do kierowania pojazdami. Oprócz badania stanu trzeźwości policjanci w niektórych przypadkach stosowali również testy na zawartość narkotyków w organizmie.
Czytaj także:
