Wojewoda Wieczorek w Radiu 90: „Szacujemy, że w szczytowym momencie gościliśmy 200 tysięcy Ukraińców”
"Wiele osób próbuje się usamodzielnić" – mówi o uchodźcach z Ukrainy prezydent Wodzisławia Śląskiego, Mieczysław Kieca. Z jednej strony chcą zostać w Polsce, wiele osób jednak powraca.
W większości przypadków minął już okres 120 dni, kiedy Polacy mogli liczyć na wsparcie za goszczenie uchodźców
Do wczoraj (8.08.) polską granicę przekroczyło niespełna 5,5 miliona Ukraińców. To dane, które zlicza Straż Graniczna od 24 lutego. W tym samym czasie do swojego kraju powróciło 3,5 miliona osób. Znaczna część pozostała jednak w naszym kraju.
Coraz więcej naszych gości z Ukrainy wraca do siebie, ale sporo osób chce zostać u nas
– tak mówi Mieczysław Kieca prezydent Wodzisławia Śląskiego:
Mieczysław Kieca: Szczególnie tych, które chcą zostać w Wodzisławiu Śląskim, znalazły tutaj pracę, mają wynajęte mieszkania, radzą sobie dobrze. Mamy takie sygnały, że może być takie oczekiwanie wobec miasta, ale my mamy ograniczoną liczbę miejsc. Tam, gdzie będziemy mogli przyjąć, to tak, w innych miejscach takiej możliwości nie ma.
Jak jednocześnie podkreśla, nie ma jednolitej bazy i trudno jednoznacznie określić ilu Ukraińców przebywa na terenie miasta:
Mieczysław Kieca: To, że nadaliśmy pesel w naszej gminie, wcale nie oznacza, że przebywają na terenie gminy. Tak naprawdę nie ma jednej bazy w 100%, która mogłaby powiedzieć, że dokładnie jest to tyle, a tyle osób.
O rotacji osób mówi także prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman:
Anna Hetman: W porównaniu do pierwszych miesięcy wojny, kiedy mieliśmy nawet 1300 mieszkańców, obecnie mamy około 600 osób. To są w większości nadal w domach prywatnych, niespełna 25 osób mamy w punkcie miejskim, te zmiany są takie dynamiczne ze względu na wakacje. Część Ukraińców wyjeżdża dalej, do Niemiec, ale duża część powróciła do Ukrainy twierdząc, że jadą na wakacje i tutaj wrócą. Nie wiemy w związku z tym jak zorganizować szkoły, czy przedszkola, czekamy, w sierpniu pewnie się okaże jak to będzie wyglądało.
Jak mówi prezydent Hetman, mimo że wielu osobom skończył się już okres wypłaty wsparcia za goszczenie Ukraińców, dalej oferuje im pomoc:
Anna Hetman: Te rodziny, które przyjęły do siebie osoby z Ukrainy raczej podtrzymują swoją chęć pomocy. Część z nich nie chce składać wniosków, twierdząc, że decydowały się na pomoc, w związku z tym pomagam, od siebie coś daję. Niektórzy z goszczących rodzin oczywiście składają wnioski i otrzymują środki. W tej chwili nie mamy sygnału, aby któraś rodzina nie chciała przedłużyć pobytu Ukraińców u nas.
Jak podkreśla wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek, w dalszym ciągu Polacy, którzy goszczą Ukraińców, mogą otrzymywać wsparcie, dotyczy to osób, którym nie minął jeszcze czas 120 dni od czasu przekroczenia granicy, a w pewnych przypadkach wsparcie może być dłuższe:
Jarosław Wieczorek: Jest też rozporządzenie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji określające, że chociażby osoby niepełnosprawne, starsze, matki z małymi dziećmi, kobiety w ciąży cały czas będą te wsparcie otrzymywać. Pragnę przypomnieć, że napływają cały czas uchodźcy do Polski i oni otrzymują status 120 dni wsparcia.
Jak zapewnia wojewoda, samorządy na bieżąco otrzymują wsparcie z budżetu państwa na zakwaterowanie, ale także na wykonywanie fotografii czy nadawanie numeru PESEL. Szacuje się, że w szczytowym momencie w naszym województwie przebywało nawet 200 tysięcy obywateli Ukrainy. Obecnie ta liczba spada.
Czytaj także:
