Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Adamczyk w Radiu 90: „Każda rozmowa z Franciszkiem Pieczką była przeżyciem. Nie chciał pomników za życia, teraz zostanie patronem szkoły w Godowie”

Franciszek Pieczka nie chciał za życia pomników, teraz po śmierci zostanie patronem szkoły podstawowej w Godowie. Chcemy też stworzyć przestrzeń publiczną, w której upamiętnimy pochodzącego stąd wybitnego aktora, ale przede wszystkim dobrego człowieka - zapowiedział w porannej rozmowie w Radio 90 wójt Godowa Mariusz Adamczyk.

Szacowany czas czytania: 02:02

Wczoraj (29.09.) w Warszawie odbył się pogrzeb zmarłego przed kilkoma dniami 94-letniego Franciszka Pieczki. Ceremonię uświetniła delegacja z gminy Godów, której był honorowym obywatelem:

Mariusz Adamczyk: Pojechaliśmy, po uzgodnieniach oczywiście z rodziną, z Piotrem – synem pana Franka, pojechaliśmy z zespołami śpiewaczymi, z gminną orkiestrą dętą z oficjalną delegacją, żeby pożegnać naszego honorowego obywatela, naszego ukochanego Franka. Wzruszenie, wszystkim „poszły” łzy w kościele jak się wypowiadała wnuczka. Mieszkali całe lata od małego, pan Franek mieszkał z rodziną swojego syna. Tak jak powiedziała, robił herbatkę, zawoził ich do przedszkola, szkoły. Przynajmniej raz w roku starał się przyjechać do rodzinnego Godowa. Odwiedzał grób rodziców, spotykał się z rodziną, chodził do sklepu, rozmawiał z mieszkańcami.

Każda rozmowa z Franciszkiem Pieczką była przeżyciem

– wspominał poranny gość Radia 90:

Mariusz Adamczyk: Zawsze po takich rozmowach z nim, człowiek był spokojniejszy, wyciszony. Próbował zwolnić. On zawsze mówił, że ten pęd życia to nie powinno się tak robić. Powinno bardziej patrzeć się pod kątem rodziny, spotkania z przyjaciółmi, ze znajomymi. Natomiast ten pęd kariery zawodowej, czy pęd za pieniądzem on zawsze traktował to z boku. Bardziej rozmyślania, refleksje, nad sposobem życia. Zawsze starł się być, dobrym człowiekiem i powtarzał, że nie należy krzywdzić innych ludzi, chociaż czasami inni ludzie krawędzi ciebie.

W 2008 roku Franciszek Pieczka został honorowym obywatelem gminy Godów. Myślano również o tym, by został patronem szkoły. Teraz po jego śmierci tak się stanie:

Mariusz Adamczyk: Zawsze pan Franek mówił „zrób se to jak umrze” bo ludziom za życia pomników się nie stawia. Chcieliśmy zrobić od razu szkołę podstawową imienia pana Franciszka Pieczki, ale powiedział, że on za życia nie chce. Niech sobie ci, co dążą do jakiś błyskotliwych karier czy fleszów reporterów to niech sobie to robią. Natomiast powiedział, że jak umrze, to na wszystko pozwala i na pewno szkołę tak nazwiemy. W tej chwili realizujemy koncepcję projektową w parku w Łaziskach, taka przestrzeń publiczna przy urzędzie gminy, gdzie będzie na pewno w głównej mierze zaakcentowany pan Franciszek.

A cała poranna rozmowa Arkadiusza Żabki z wójtem Godowa Mariuszem Adamczykiem do zobaczenia TUTAJ.