Wśród ofiar nie ma mieszkańców naszego regionu!
Chodzi o śmiertelne zatrucia alkoholem w Czechach. Przypomnijmy: do tej pory zmarło 18 osób, 30 jest w stanie krytycznym. Na razie w Polsce nie odnotowano tak drastycznych przypadków, nie można jednak wykluczyć, że nasi rodacy kupili trefny alkohol za granicą.
Raz jeszcze powtarzamy: trefny alkohol był sprzedawany między innymi na terenie Ostrawy i Hawierzowa, blisko polskiej granicy; znajdował się w butelkach oznaczonych nazwami firm AB-Style i Dark. Na terenie Czech działa już specjalna grupa dochodzeniowa pod nazwą METYL, która ma między innymi sprawdzić czy te wytwórnie miały coś wspólnego z wyprodukowaniem niebezpiecznego dla zdrowia i życia alkoholu.
Zakaz handlu trunkami
W Czechach wprowadzono zakaz sprzedaży wyrobów spirytusowych na targowiskach mających powyżej 30%. Jak mówią polscy celnicy: nie da się całkowicie zlikwidować handlu nielegalnymi trunkami, służby ograniczają takie praktyki jedynie poprzez regularne kontrole. Dzięki nim tylko od początku tego roku skonfiskowano kilka tysięcy litrów alkoholu bez znaków akcyzy. To symbol, który dla klienta powinien być gwarancją, że kupuje alkohol ze sprawdzonego źródła. Jeśli znaku brakuje, osoba, która decyduje się na spożycie takiego trunku, robi to na własną odpowiedzialność.
Straż Miejska w Czeskim Cieszynie ostrzega
Strażnicy odwiedzają miejsca, gdzie przebywają osoby, które na co dzień nie oglądają telewizji, nie słuchają radia i nie czytają gazet – czyli głównie bezdomnych i osoby korzystające z pomocy ośrodków społecznych. Mundurowi informują o tym co grozi po spożyciu alkoholu z nieznanego źródła. Jak powiedziała Radiu 90, rzecznik Urzędu Miasta w Czeskim Cieszynie, Dorota Havlikova: większość osób dopiero od strażników dowiedziała się o całej sprawie.
