Wstrząsająca tragedia. Mężczyzna udusił swoją żonę
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielne przedpołudnie (9.03.) na zapleczu sklepu, który był własnością mężczyzny i jego żony. 50-latek zamordował kobietę, a następnie udał się do komisariatu policji, gdzie opowiedział o tym, co się stało.
O godzinie 11.30 do komisariatu skoczowskiej policji przyszedł roztrzęsiony mężczyzna, który powiedział, że chyba udusił swoją żonę. Policjanci natychmiast udali się we wskazane przez niego miejsce. Na zapleczu jednego ze sklepów odzieżowych znajdujących się na skoczowskim rynku, znaleziono ciało kobiety. Mimo 45-minutowej reanimacji podjętej przez ratowników pogotowia, 46-latka zmarła.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali prokurator, policjanci oraz biegły sądowy. Stwierdzono, że przyczyną śmierci było uduszenie, kobieta miała zmiażdżoną krtań. Ze wstępnych ustaleń wynika także, że przyczyną tragicznego w skutkach zachowania mężczyzny, było małżeńskie nieporozumienie. Szczegółowe zeznania 50-latek złoży w poniedziałek (10.03.). Policjanci ustalili także, że mężczyzna nie miał nigdy żadnych kłopotów z prawem.
Sklep, w którym doszło do zabójstwa był własnością małżonków, rodziców trójki dzieci. Mężczyźnie grozi nawet dożywotnia kara pozbawienia wolności.
