Wybierasz się do lasu? Sprawdź, jak rozpoznać żmiję
Wybierasz się na leśne wędrówki? Czasem w trakcie spacerów możemy natknąć się na węża, przez co może pojawić się w nas strach i panika. Na szczęscie nie mamy się czym przejmować. W naszych lasach możemy napotkać kilka gatunków węży, ale żaden nie zagraża naszemu życiu. Najgroźniejszym wężem występującym w Polsce jest żmija- podpowiadamy, jak ją rozpoznać.

Szacowany czas czytania: 01:42
Pamiętajmy, że wszystkie węże w Polsce objęte są ochroną gatunkową. Szanujmy te gady i nie róbmy im krzywdy. Gdy napotkamy węża na swojej drodze, pozwólmy mu spokojnie się oddalić- te zwierzęta nie atakują ludzi umyślnie.
W polskich lasach możemy napotkać trzy rodzaje żmii zygzakowatej:
- brązowa. czerwona
- szara
- czarna
Zobacz, jak możesz rozpoznać żmiję oraz inne węże:
Żmija jest jedynym jadowitym wężem w Polsce, ale atakuje wyłącznie, kiedy się broni i nie ma możliwości ucieczki. Nawet jeśli ukąsi, bardzo rzadko dochodzi do zgonu- to 1% w skali Europy.
Ukąszenie żmii
Kiedy jednak dojdzie do ukąszenia nas przez żmije, powinniśmy koniecznie powiadomić służby medyczne i przestrzegać podstawowych kroków:
- natychmiastowo unieruchomić ukąszoną kończynę i ułożyć ją poniżej poziomu serca, co znacząco zmniejsza wchłanianie jadu wskutek ograniczenia krążenia;
- założyć jałowy opatrunek w miejscu ukąszenia i ewentualnie przemyć ranę wodą lub wodą z mydłem;
- ograniczyć poruszanie się;
- zadzwonić po pogotowie ratunkowe lub zapewnić szybki transport do szpitala, gdzie medycy rozpoczną leczenie.

Działanie jadu i leczenie
Ukąszenie żmii w 30-60% może okazać się suche, czyli bez wstrzyknięcia jadu, jednak zawsze powinniśmy zasięgnąć pomocy medycznej. Jad żmii zygzakowatej jest mieszaniną kilku toksyn o działaniu: uszkadzającym układ nerwowy, powodującym martwicę tkanek, zmniejszającym krzepliwość krwi i powodującym zmiany rytmu serca.
Po ukąszeniu na skórze widoczne są dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Nie stanowi śmiertelnego zagrożenia dla zdrowego dorosłego człowieka. Leczenie polega na podaniu antytoksyny końskiej.
Pamiętajmy, że ratownicy medyczni i karetki pogotowia w standardowym wyposażeniu nie dysponują surowicą przeciwko jadowi żmii. W antidotum zaopatrzone są szpitale i oddziały ratunkowe. Po ukąszeniu spodziewajmy się, że zostaniemy jakiś czas na obserwacji w szpitalu.
Czytaj także: