Wyciek w Krzyżanowicach: „Akcja potrwa kilka godzin”- informuje oficer prasowy strażaków z Raciborza
Na stawie w okolicach Kolejowej w Krzyżanowicach dziś (15.10) przed 10.00 zauważono zanieczyszczenie wody. Jedną z substancji rozpoznano, to olej opałowy, druga nadal jest nieznana. "To dwie akcje"- mówi Radiu 90 Roland Kotula, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.

Nieznaną substancję zauważono dziś (15.10) przed 10.00 w cieku wodnym i jednym z akwenów w rejonie ulicy Kolejowej. Po dojeździe na miejsce okazało się, że doszło tam do dwóch zdarzeń. Jednym był wyciek oleju opałowego.
Roland Kotula: Doszło do awarii w jednym z gospodarstwa, z którego uwolnione zostało kilkaset litrów oleju opałowego. To uciekło do kanalizacji burzowej. Na miejscu okazało się, że w wodzie jest także druga substancja, chemicy określili, że ona nie ma nic wspólnego z substancją ropopochodną.
Jeśli chodzi o wyciek oleju opałowego, płukana jest także kanalizacja burzowa. Strażacy założyli rękawy sorbcyjne, zbierają zanieczyszczenie z powierzchni wodzi także z łodzi. Potrwa to jeszcze wiele godzin.
Roland Kotula: Na powierzchni stawu unosi się film olejowy, strażacy na łodziach rękawami sorbcyjnymi ściągają substancję do brzegu. To żmudna robota, wymaga systematycznej pracy.
Na miejscu pracują strażacy z komendy powiatowej w Raciborzu, ratownicy z 3 okolicznych OSP oraz dwie jednostki ratownictwa chemicznego: z Kędzierzyna- Koźla oraz z Katowic. Swoje badania prowadziła także przedstawicielka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Sprawę zajęła się policja.
Na miejscu byli także przedstawiciele Urzędu Gminy w Krzyżanowicach.
Czytaj także: