Wycinają drzewa! Nadleśnictwo Rybnik: Odnowienie drzewostanu w Wielopolu jest konieczne. „Nie wytniemy wszystkiego”
"Mam wrażenie, że las cały wycinają" - pisze do nas słuchaczka Agata i posyła zdjęcie z Paruszowca Piasków. Rzeczywiście sporo drewna ułożonego w stos. Wycinka także w Wielopolu. My pytamy o to w Nadleśnictwie Rybnik, dlaczego taka wycinka?
Młode drzewa zastąpią stare. Odnowienie drzewostanu jest konieczne – tłumaczą leśnicy decyzję o planowanych pracach w Leśnictwie Wielopole.
To miejsce blisko centrum Rybnika, chętnie odwiedzane przez mieszkańców. Dlatego też do naszej redakcji piszą zaniepokojeni mieszkańcy. Dlaczego leśnicy zdecydowali się na taki krok? O to pytaliśmy Paulinę Sobczuk rzecznik prasową Nadleśnictwa Rybnik:
Paulina Sobczuk: Stan lasu, który tam jest, jest bardzo zły. Drzewa są ponad swój wiek dorosłości. Tak naprawdę te drzewa są takimi emerytami już, można powiedzieć i zaczynają bardzo mocno chorować. Zaczynają dokuczać im wszelkie warunki atmosferyczne, te nagłe zmiany pogodowe, które mamy. To wpływa na pogorszenie się zdrowia każdej sztuki, która tam stoi. Mamy już tam część młodego pokolenia, ponieważ kilka lat wcześniej prowadziliśmy tam cięcia gniazdowe, czyli wycięliśmy mniejsze powierzchnie, które zostały obsadzone bukiem. I to też jest jeden z celów, który gdzieś nam przyświeca, ponieważ ten buk potrzebuje trochę światła.
Paulina Sobczuk, rzecznik prasowa Nadleśnictwa w Rybniku
Kolejnym powodem konieczności przeprowadzenia prac jest to, iż drzewa rosną blisko linii energetycznych.
Paulina Sobczuk: Muszę tu przypomnieć taką niezbyt przyjemną sytuację, która miała zdarzenie jakiś czas temu, gdy jedna sztuka drzewa zerwała linie wysokiego napięcia i został poszkodowany człowiek w tej sytuacji. Musimy tutaj dbać o to, żeby chronić te wszystkie elementy wokół, żeby nie doprowadzić do sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia.
W sumie wycięte ma zostać, choć leśnicy w tym wypadku używają słowa odnowione, blisko 2 hektary lasu w Wielopolu.
Nie wytniemy wszystkiego
– podkreśla Paulina Sobczuk, zdradzając, że wzdłuż drogi posadzona zostanie jabłoń, grusza czy aronia:
Paulina Sobczuk: To nie jest też tak, że my chcemy całkowicie wszystko wyciąć, bo oprócz tego, co już tam rośnie nowe, wokół zbiornika, chcemy zostawić pas, taki bufor starodrzewia. Także tam gdzieś te stare drzewa oczywiście zachowamy, jednak to jest nieduża powierzchnia, to jest około hektara. W planie urządzania lasu są wskazówki gospodarcze, jakie gatunki sadzić. Patrząc na tę powierzchnię, prawdopodobnie będzie tutaj, wróci sosna. Jednak od strony drogi będziemy chcieli taką strefę ekotonową. To znaczy, że tam znajdą się gatunki, które są bardziej krzewiaste. Aronia, jabłoń, dzika grusza, róża.
Decyzję o planowanych odnowieniach konsultowano już w grudniu ubiegłego roku z jednym z radnych Rady Dzielnicy Wielopole.
Jesteśmy otwarci na spotkania z mieszkańcami
– podkreślają leśnicy:
Paulina Sobczuk: I jak najbardziej jesteśmy otwarci na rozmowę, więc zapraszamy w teren. Bo myślę, że tak jest najrozsądniej. Po prostu pojechać w teren zobaczyć jak to wygląda dokładnie, a nie ogólnikowo, że te cięcia naprawdę są tutaj potrzebne i to nie ze względu, że my chcemy jakąś mieć korzyść majątkową, bo tutaj niestety z tego dużego asortymentu nie będziemy mieć. Nie wiem nawet, czy to się jeszcze na opał nada, ale ze względów przede wszystkim bezpieczeństwa.
Mapa terenu, na której widać jaki obszar ma zostać poddany odnowieniu.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
