Wykopaliska archeologiczne w regionie. Legendy i fakty o „Bordynowskiej Pani”
Miała zostać pochowana w miejscu, gdzie po raz trzeci zatrzymają się woły wiozące jej trumnę. Tyle legenda. "Bordynowska Pani", czyli Zofia Eleonora von Bodenhausen, spoczęła w grobowcu w polu pomiędzy Syrynią i Grabówką. Właścicielka tych terenów żyła w XVIII wieku.
Ostatnie znaleziska archeologów wskazują, że wybór pochówku nie był przypadkowy. Trwają badania szkieletu kobiety oraz szczątków prawdopodobnie dwójki jej dzieci. Już wiadomo, że to nastoletni chłopak i dziewczyna. W grobowcu, który odkopano pochowana została ich matka:
– mówi Sławomir Kulpa, dyrektor wodzisławskiego muzeum, który kierował badaniami. To nie pierwsze badania prowadzone na Garbówce. Już 1968 roku kości znalazł tam profesor Jerzy Szydłowski. Zostały one zbadane dokładnie dwa lata temu, to szczątki jednego z dzieci. Było ono obciążone chorobą genetyczną. Archeolodzy przypuszczają, że Zofia Eleonora von Bodenhausen świadomie wybrała miejsce swojego pochówku:
Na ma jednak wątpliwości, że legenda o pogrzebie „Bordynowskiej Pani” jest piękna i na pewno przetrwa w pamięci mieszkańców. W miejscu pochówku stoi pomnik:
Według zapisów „Bordynowska Pani” razem z mężem wiele zrobiła dla Grabówki i jej mieszkańców:
Teraz szczątki „Bordynowskiej Pani” są poddawane szczegółowym badaniom, ma zostać dokonana rekonstrukcja jej twarzy. W muzeum w Wodzisławiu na pewno zorganizowana zostanie wystawa, na której będzie można zobaczyć to, co udało się wykopać archeologom. A w przyszłości być może Zofia Eleonora von Bodenhausen zostanie ponownie pochowana, a uroczystość będzie inspirowana znana od wieków legendą.
