Wypalanie trawy przyczyną groźnego zdarzenia w Bełsznicy
Gasił pożar trawy, poparzony trafił do szpitala. Wczoraj (10.05.) po godzinie 14.00 na prywatnej posesji przy ulicy Raciborskiej w Bełsznicy, właściciel zauważył ogień. Paliła się trawa, od której zajęła się też część drewnianego ogrodzenia posesji.
64-letni mężczyzna wezwał strażaków, przed ich przyjazdem sam też próbował ugasić płomienie. Doznał poparzeń nóg, dłoni i pleców. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przewieziony do siemianowickiej oparzeniówki. Ogień ugasili ratownicy. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było podpalenie, jego sprawca nie jest znany. Strażacy raz jeszcze apelują do wszystkich o niewypalanie traw, skutki jak widać na przykładzie zdarzenia z Bełsznicy, mogą być poważne i nieprzewidywalne.
Czytaj także:
- Wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Strumieniu. Ranny zabrany przez LPR
- Rudy: Przyczepa z koniem uderzyła w drzewo
- Pożar lokomotywy w okolicach Raciborza. Były duże utrudnienia na torach
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!