„Wyrok jest skandaliczny i absurdalny” – mówi przewodniczący Związku Maszynistów
"Rok więzienia dla maszynisty za śmiertelne potracenie osoby na torach to skandaliczny i absurdalny wyrok, maszynista nie mógł uniknąć wypadku" - mówi w rozmowie z Arkadiuszem Żabką przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek.
Przypomnijmy, w grudniu 2018 roku maszynista śmiertelnie potrącił 84-letnią kobietę siedzącą na torach na trasie Rybnik Racibórz. Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Raciborzu, który skazał maszynistę pociągu na rok więzienia w zawieszeniu za nieumyślne spowodowanie śmierci:
Leszek Miętek: Ten wyrok jest absurdalny, jest skandaliczny. Bulwersuje całe środowisko. Skrzywdzono tym wyrokiem maszynistę. Maszynista nie mógł uniknąć tego wypadku. W naszym przekonaniu bardzo niesprawiedliwy. Wbrew pojęciu pana prokuratora, który takie absurdalne zarzuty postawił maszyniście, my nie przychodzimy do służby po to, żeby sobie dla zabawy kogoś zabić na torach. To jest naprawdę wielkie przeżycie dla maszynisty.
Mamy omijać ludzi siedzących na torach czy samochody wjeżdżające na przejazdy kolejowe? – pyta ironicznie przewodniczący Miętek:
Leszek Miętek: My mamy omijać te osoby postronne, które znajdują się na torach kolejowych? My mamy udzielać pierwszeństwa przejazdu samochodom, które wjeżdżają przy wyświetlonej sygnalizacji na przejazd kolejowy? To jest oczywiście ironiczne. Maszynista obserwuje śmierć człowieka w sposób bezradny, bo może uruchomić tylko hamowanie. A długość drogi hamowania to jest 1000 metrów.
Radio 90: Ten wyrok on może paraliżować pracę maszynisty
Leszek Miętek: Ależ oczywiście, że będzie paraliżował. Tym bardziej, że my tych wypadków mamy bardzo dużo. Bo wypadków, potrąceń osób postronnych mamy statystycznie codziennie jeden, a bywa, że i kilka.
Obrońcy zapowiadają apelację od wyroku. Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych ma nadzieję, że teraz Sąd Apelacyjny uniewinni maszynistę.
Czytaj także:
