Wystarczy kilka tysięcy głosów, by odwołać prezydenta Wodzisławia
Jeżeli w Wodzisławiu Śląskim dojdzie do referendum, łatwiej będzie odwołać prezydenta Wodzisławia Mieczysława Kiecę niż Radę Miasta i Straż Miejską. Na razie grupa inicjatywna zebrała podpisy od około czterech tysięcy osób, które popierają pomysł zmian władz miasta.
Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 30 procent uprawnionych do głosowania. Wyjątek stanowi przypadek, kiedy wybraliśmy prezydenta czy wójta w II turze wyborów. Wówczas bierzemy pod uwagę frekwencję podczas tego właśnie głosowania. Wtedy nie musi to być 30 procent, ale 3/5 głosujących, niby więcej, ale nie zawsze.
W II turze w wyborach samorządowych w Wodzisławiu Mieczysław Kieca zmierzył się z Anną Białek. Oznacza to, że aby odwołać prezydenta Kiecę wymagana minimalna frekwencja to niespełna 8 tysięcy osób, podczas gdy w przypadku likwidacji Straży Miejskiej czy Rady Miasta to blisko 12 tysięcy. Warunkiem jest oczywiście to, że ponad 50% głosujących musi opowiedzieć się za lub przeciw odwołaniu.
