Z jednego z samochodów na parkingu wydobywał się gaz
Rozszczelnienie gazu w instalacji samochodowej przyczyną akcji, aż trzech zastępów straży pożarnej. Wczoraj (7.04.) przed południem na parkingu kopalni Krupiński w Suszcu z jednego samochodów zaczął wydobywać się gaz. Był on na tyle wyczuwalny, że górnicy wezwali na pomoc strażaków.
Ci przyjechali na miejsce, zmierzyli natężenie i po stwierdzeniu, że nie ma zagrożenia wybuchu, czekali na kierowcę. Po dwóch godzinach na parkingu pojawił się właściciel BMW, otworzył bagażnik i wraz ze strażakami zakręcił butlę z gazem.