Za spalenie dziecka stanie przed sądem
Kobieta, która w styczniu tego roku w Gorzycach spaliła dziecko w piecu, w chwili popełniania czynu była poczytalna. Opinia rybnickich lekarzy, którzy badali Magdalenę P. oznacza, że odpowie ona za to przed sądem. Przypomnijmy: do porodu doszło w domowej piwnicy.
Kobieta twierdzi, że dziewczynka zmarła tuż po porodzie, dlatego też spaliła ciało w piecu centralnego ogrzewania. Pobrana próbka popiołu potwierdziła, że ludzkie ciało spłonęło w piecu. Osiem miesięcy po wszczęciu śledztwa wiadomo, że kobieta wiedziała co robi i była wówczas w pełni poczytalna.
– mówił Rafał Figura z wodzisławskiej prokuratury. Śledczy cały czas szukają odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy dziecko żyło, gdy Magdalena P. wrzucała je do pieca?
Dodajmy, że o sprawie nikt nigdy by się nie dowiedział, gdyby nie sąsiadka, która o zniknięciu noworodka powiadomiła pomoc społeczną w Gorzycach.