Zakaz handlu obwoźnego. W Czeskim Cieszynie mają dość akwizytorów
Z początkiem tego roku w Czeskim Cieszynie zaczął obowiązywać zakaz sprzedaży obwoźnej. Akwizytorzy od dawna dawali się we znaki mieszkańcom miasta nad Olzą. Byli tak natrętni i nachalni, że sprawą zajęły się władze miasta. Najpierw o wypowiedź poprosiły mieszkańców Czeskiego Cieszyna.
Mieszkańcy Czeskiego Cieszyna w specjalnej ankiecie byli prawie jednomyślni i stwierdzili, że nie chcą być nękani we własnych domach przez akwizytorów. Dlatego rada miasta podjęła uchwałę zakazującą tego typu sprzedaży towarów czy usług. Weszła ona w życie z początkiem tego roku. Jeżeli akwizytor zapuka do mieszkania, można taki fakt zgłosić straży miejskiej, a ta zgodnie z prawem może nałożyć na niego karę do 30 tysięcy czeskich koron. Firma, którą reprezentuje taka osoba, czy grupa osób może zostać ukarana grzywną wysokości nawet 200 tysięcy koron.
Od początku roku było już kilka takich interwencji. Sprawa ma jeszcze jeden wymiar, wprowadzając zakaz miasto chce także chronić seniorów, którzy niejednokrotnie byli okradani przez osoby podające się za akwizytorów
– powiedziała Radiu 90 Dorota Havlikova, rzecznik cieszyńskiego magistratu. W Polsce akwizytorzy nie są aż tak uciążliwi, dlatego na razie nie ma sygnałów, by któryś z naszych urzędów zastanawiał się nad wprowadzeniem takiego zakazu.
