Zamknięcie bloku operacyjnego i ewakuacja pacjentów? Dyrekcja rybnickiego szpitala rozważa plan awaryjny
Zamknięcie bloku operacyjnego, ewakuacja kilku pacjentów z intensywnej terapii oraz kierowanie osób poszkodowanych w wypadkach do innych szpitalu - wprowadzenie takiego scenariusza rozważa dyrekcja rybnickiego szpitala, która nie potrafi rozwiązać trwającego od ponad dwóch tygodni kryzysu.
Dziś (27.10.) mija 16 dzień strajku głodowego. Od wczoraj pielęgniarki zaostrzyły protest. To już głodówka ciągła, a nie jak do tej pory rotacyjna. Oznacza to, że jutro lub pojutrze nie będą pracować tzw. zespoły ostre. Pielęgniarki bloku operacyjnego, anestezjologii oraz intensywnej terapii są zdeterminowane i zamierzają dalej protestować. Rozmawiał z nimi Arkadiusz Żabka:
Tymczasem dyrekcja szpitala wręczyła dziś jednej z pielęgniarek wypowiedzenie umowy o pracę, powiadomiła także prokuraturę o zbadanie legalności strajku – mówi Michał Sieroń rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku:
Dla rybnickiego szpitala prócz wyciągnięcia konsekwencji wobec strajkujących, ważne jest przede wszystkim zabezpieczenie pacjentów:
Decyzja o zaostrzeniu protestu zapadła wczoraj po bezskutecznym wyjeździe na sesję Sejmiku Wojewódzkiego do Katowic. Radni w głosowaniu odrzucili punkt dotyczący sytuacji w rybnickim szpitalu. Mówi Wiesława Frankowska przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek bloku operacyjnego, anestezjologii oraz intensywnej terapii:
W rybnickim szpitalu był Arkadiusz Żabka.
