Zaniedbane psy w Wodzisławiu? Policja przeprowadziła kontrolę [AKTUALIZACJA]
Psy trzymane w garażu we własnych odchodach, wyglądają na chore, a jeden z nich ma tak zaropiałe oczy, że nie jest w stanie ich otworzyć - alarmuje nas jedna ze słuchaczek.

[AKTUALIZACJA GODZINA 16.00]
Było zgłoszenie, doszło do kontroli i są wyniki. W Radio 90 mówiliśmy o podejrzeniu znęcania się nad psami w Wodzisławiu Śląskim. Zgłoszenie wpłynęło do wodzisławskiej komendy policji oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii. Służby przeprowadziły kontrolę. Nie ujawniły one jednak nieprawidłowości związanych ze sprawowaniem opieki nad psami przez ich właściciela.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą wspólnie z Powiatowym Lekarzem Weterynarii skontrolowali warunki, w jakich przebywają zwierzęta. Kontrola lekarza weterynarii wykazała, że właściciel dwóch psów rasy Dog z Bordeaux i rasy Mastif w sposób właściwy sprawuje opiekę nad swoimi zwierzętami. Psy są schorowane, jednak znajdują pod stałą opieką lekarza weterynarii.
Właściciel przedstawił aktualną książeczkę szczepień i część dokumentacji z leczenia psów. Dzisiejsza (29.01) kontrola nie potwierdziła, aby opieka nad psami ze zgłoszenia była niewłaściwa. W tej sprawie są prowadzone jednak czynności sprawdzające. Właściciel musi niezwłocznie dostarczyć kompletnej dokumentacji medycznej obu psów, zarówno Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii, jak i policjantowi prowadzącemu tę sprawę.
[PISALIŚMY WCZEŚNIEJ]
Zaniedbane psy w Wodzisławiu, na jednej z prywatnych posesji
Chodzi o jedną z posesji w Wodzisławiu Śląskim pryz ulicy Spokojnej. Dwa psy trzymane są tam w skrajnie niehumanitarnych warunkach
– mówi w rozmowie z naszym reporterem:
Zwierzęta są trzymane w garażu. Przebywają w odchodach, wszędzie znajdują się odchody na terenie tego wybiegu. Wybieg jest nie za duży, wysypany kamieniem i to jest całe ich pole manewru, że tak powiem, w którym mogą się poruszać.
Radio 90: Ile tam jest psów?
Obecnie dwa, były trzy, natomiast jeden z tego co wiem już odszedł. Psy są chore, psy są owrzodziałe, jeden z piesków ma tak zaropiałe oczy, że generalnie nie widzi. Na jednej tylnej łapie bodajże prawej ma straszną zmianę, też widzę, że tam jest jakaś choroba. Skandaliczne warunki.
Kobieta ma działkę w bezpośrednim sąsiedztwie posesji. Próbowała rozmawiać z właścicielami, ale bezskutecznie. O sprawie powiadomiła wodzisławską policję oraz Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Wodzisławiu Śląskim. Złożyła zgłoszenie dotyczące podejrzenia znęcania się nad psami:
Oczekuję, żeby pomóc tym pieskom przede wszystkim. Zwróciłam się również do Pet Patrolu, natomiast oni na chwilę obecną nie mają miejsca, żeby w jakikolwiek sposób zabrać te pieski i gdziekolwiek je umieścić. Te psy wymagają leczenia.
Małgorzata Koniarska oficer prasowa wodzisławskiej policji potwierdza, że takie zgłoszenie wpłynęło do komendy. Będziemy interweniować – mówi:
Małgorzata Koniarska: Każdy sygnał o tym, że psu, kotu bądź innym zwierzętom dzieje się jakakolwiek krzywda, jest przez nas weryfikowane, sprawdzany. Policjanci jadą na miejsce, oglądają zwierzęta, rozmawiają z właścicielem i w zależności od ustaleń policjantów na miejscu, podejmowane są dalsze kroki.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
- Psy zagryzły trzy daniele i małą owcę na jednej z prywatnych posesji w Połomi [UWAGA! DRASTYCZNE ZDJĘCIA]
- Pies zagryziony na bulwarach w Rybniku przez owczarka, który wyrwał się właścicielowi