Zarządcy krytych pływali mają problem. Potrzebują dodatkowych pieniędzy
Skąd wziąć dodatkowe pieniądze na kryte pływalnie? Zastanawiają się władze miast i gmin, na terenie których takie obiekty się znajdują. W czerwcu weszło w życie nowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia, dotyczące jakości wody w basenach.
By je spełnić zarządcy musieliby kupić nowe elementy do istniejących instalacji oraz zlecać wiele dodatkowych badań laboratoryjnych, a to kosztuje i to niemało. Mówi Marzena Trzcińska z łódzkiego Acti Instytutu, która zajmuje się tym problemem:
Zarządcy basenów są za utrzymaniem badań fizykochemicznych, czyli tych na zawartości chloru w wodzie, PH i redoks, niepotrzebna jednak jest ich zdaniem grupa badań mikrobiologicznych:
Mirosław Woiński z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku, podnosi inny problem, związany ze sprzętem pomiarowym na basenach:
…a to dodatkowe koszty – dodaje Mirosław Woiński. Nowa ustawa nie została do końca przemyślana, pojawia się jeszcze jedna, ważna kwestia – mówi Marzena Trzcińska:
Marzena Trzcińska w imieniu zarządców pływali wysłała pismo do ministra Radziwiłła, w którym prosi o zmianę ustawy tak by nie generowała ona dodatkowych, aż tak wysokich kosztów. Jednocześnie prosi w nim o przesunięcie terminu daty jej wejścia w życie na początek przyszłego roku. Chodzi o to, by pieniądze na ten cel koszty można było zaplanować w budżetach miast i gmin. Dodajmy, że wczoraj (7.06.) na krytej pływalni w Radlinie odbyło się spotkanie w tej sprawie, w którym uczestniczyli zarządcy pływalni z naszego województwa. Był na nim z mikrofonem Radia 90, Robert Krzyżaniak.