Zaskroniec przestraszył właściciela ogródka działkowego. Przypominamy: To nie jest groźny wąż!
Zaskroniec przestraszył właściciela ogródka działkowego w Rybniku. O wężu w szklarni poinformował straż miejską. Strażnicy złapali zaskrońca i wypuścili go do lasu. W Radiu 90 przypominamy, że zaskrońce nie są jadowite i groźne dla człowieka.
Nazwę zawdzięcza charakterystycznym żółtym i bardzo wyraźnym plamom „za skroniami”. Po tym go poznacie. Aktywny w ciągu dnia, rano wygrzewa się na słońcu, później wyrusza na polowanie, a żywi się: żabami, rybami i małymi gryzoniami. Zaskroniec jest wężem niejadowitym, o wielkości dochodzącej do 150 cm (samica) i 80 cm (samiec). Jego głowa jest wyraźnie oddzielona od reszty ciała, duża delikatnie grzbietowo spłaszczona
– czytamy na stronie Lasów Państwowych.
Zaskrońce żywią się żabami, rybami i małymi gryzoniami, które połykają bez uprzedniego uśmiercania. Zaatakowany zaskroniec broni się, udając martwego, wypuszcza przy tym nieprzyjemnie pachnącą ciecz, która dodatkowo ma zniechęcić potencjalnego drapieżnika. Wydaje też głośny syk w celu odstraszenia napastnika.
Czytaj także: