Zatrzymano podpalacza z Raciborza
Nie wiem dlaczego podpaliłem ten dom - mówił zatrzymany podpalacz z Raciborza. W ręce tamtejszych policjantów wpadł 24-latek, który podłożył ogień pod zabudowania mieszkalno-gospodarskie. Do zdarzenia doszło w połowie lutego na ulicy Sempołowskiej.
Piroman podpalił budynek, w wyniku pożaru całkowitemu spaleniu uległ jego dach. Straty oszacowano na 50 tysięcy złotych. Niewykluczone, że ma on na swoim koncie więcej podpaleń. Tylko w lutym raciborscy strażacy trzykrotnie wyjeżdżali do pożarów. Na tropie podpalacza policja była już od pewnego czasu:
– z Mirosławem Szymańskim oficerem prasowym raciborskiej policji rozmawiał Arkadiusz Żabka. Sprawa jest rozwojowa. Podpalaczowi grozi 10 lat więzienia.