Zdaniem prof. Badury jest szansa, że górnicy mogli przeżyć wstrząs
Gdy kilka miesięcy temu Centrum Kształcenia Inżynierów w Rybniku planowało organizację konferencji naukowo technicznej poświęconej górnictwu, nikt nie przypuszczał, że będzie się ona odbywać w cieniu tragedii w kopalni Zofiówka.
Profesor Henryk Badura z Politechniki Śląskiej przyznaje, że w obliczu takiego wstrząsu, jaki w sobotę odnotowano w Jastrzębiu jesteśmy praktycznie bezradni:
Niestety tak to jest, że nie wszystko można przewidzieć. Wiemy, gdzie ma być burza, ale gdzie uderzy piorun, tego nie wiemy. Tak samo jest w innych dziedzinach życia, w górnictwie szczególnie. Takie dynamiczne deformacje są obecnie nie do przewidzenia. Są rzeczy nadal dla nas nieodgadnione, nieustalone. Reguły potrafimy znaleźć, ale tam, gdzie ta natura jest nieprzewidywalna, nie potrafimy jeszcze nic zrobić.
Od kilkudziesięciu lat prof. Badura zajmuje się prognozą metanowości w kopalniach. W przypadku takich wydarzeń jak to w Zofiówce, ilość wydzielanego metanu jest trudna do określenia – mówi:
Wydzielanie się po takim tąpnięciu jest dla nas nie do przewidzenia, skąd się weźmie metan i jakie jest jego stężenie. Nie znamy granic, nie potrafimy wszystkiego przewidzieć.
Od soboty pod ziemią cały czas uwięzionych jest trzech górników. W nocy, z poniedziałku na wtorek ratownicy namierzyli sygnał radiowy. Nie jest on precyzyjny, ale daje nadzieję. Zdaniem prof. Badury jest szansa że górnicy mogli przeżyć wstrząs:
Wiemy, że są oddzieleni od nas, ale czy na przykład nie ma tam pękniętego rurociągu z powietrzem nie wiemy. Jeżeli tam będzie jakiś dopływ powietrza i będą warunki do oddychania to oni mogli przeżyć. Musimy robić wszystko, żeby ich wyciągnąć.
Każdy taki wypadek, dla osób zajmujących się bezpieczeństwem w górnictwie jest lekcją, z której należy wyciągnąć wnioski:
Na pewno będzie to miało wpływ na obudowę i konstrukcję obudowy. Mam nadzieję, że będą wykonywane prace w kierunku odmetanowania. To w tej chwili jest bardzo trudne. Ten metan wydziela się dopiero wtedy, kiedy wykonujemy wyrobisko.
Z profesorem Henrykiem Badurą z Politechniki Śląskiej rozmawiał Arkadiusz Żabka.
