Zdewastowano nagrobki w Lubomi. Mieszkańcy zabierają głos w tej sprawie
"W tym świecie nie ma już świętości" - nie kryją oburzenia mieszkańcy Lubomi, pytani o weekendowe zdarzenie na tamtejszym cmentarzu. Przypomnijmy: w sobotę (9.01.) w nocy na nekropolii obok kościoła parafii pod wezwaniem Marii Magdaleny zniszczone zostały mogiły, gdzie niedawno odbyły się pochówki, sprawca powyrywał krzyże.
Zniszczone zostały też znicze i wieńce z innych nagrobków, niektóre z nich były ubite. Wszystko to zostało także rozsypane na drogę biegnąca wzdłuż cmentarza. Sprawcą okazało się 31-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego:
Jest to bardzo przykra sprawa, jeżeli ktoś dewastuje takie rzeczy to myślę, że nie ma granic tego co się dzieje. Jak można zdewastować takie miejsce? Jak komuś mógł przeszkadzać nagrobek. To jest rzecz święta i tego się nie rusza(..). Oburzające, to było straszne. Jeden parafianin jest pobity ciężko, leży w szpitalu. W dzisiejszych czasach nie wiadomo czego się spodziewać, człowiek nie może normalnie pomodlić się spokojnie (..). Nieraz ktoś ukradł kwiaty czy znicze, ale to się zdarza wszędzie, ale żeby było coś zdewastowane to nie. Zero odczucia ludzkiego, człowiek nie boi się zmarłych, nie ma sumienia (..). Niestety nasze sądy są bardzo pobłażliwe dla takich występków, tu by się musiała kara zmienić, zamiast więzienia w pierwszej kolejności zapłacić zadośćuczynienie, następnie więzienie. Nie ma zrozumienia, według mnie jest winna szkoła i rodzice…
– Usłyszała Monika Sokołowska od mieszkańców Lubomi.
Mężczyzna odpowiedzialny za dewastację nagrobków na cmentarzu w Lubomi został tymczasowo aresztowany.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
