Zdrowy Dyżur w Radiu 90: Ciąg dalszy tematu krótkowzroczności u dzieci [artykuł sponsorowany]
Wraca temat krótkowzroczności u dzieci. Wracamy w Radiu 90 do tego problemu z widzeniem. O tym czy da się krótkowzroczność zatrzymać i jak dobrać okulary czy soczewki. Przy naszym telefonie Paweł Wydrych z firmy Rodenstock.

Krótkowzroczność u dzieci. Jak duży to problem?
Przy telefonie Radia 90 Paweł Wydrych z firmy Rodenstock.
Paweł Wydrych: Krótkowzroczność to jest duży problem. 50 lat temu uważano, że krótkowzroczność ma podłoże głównie genetyczne, jednak ostatnie badania wykazywały, że jest bardzo mocno powiązana z wykonywaną pracą. Dlatego aktualne modele dostarczyły nam takich dowodów, że krótkowzroczność może rozwijać się jako adaptacja w związku ze środowiskiem, które nas otacza. Gdybyśmy mieli powiedzieć o tym jakie są tendencje, tendencje nie są zbyt optymistyczne dla naszego kraju, jak również dla całego świata. Przewiduje się, że do 2050 r. 50% światowej populacji po prostu będzie krótkowzroczna.
Chodzi o to, że oczy pracują na bliskie odległości, nie patrzą w dal:
Paweł Wydrych: Zbyt mało czasu spędzamy na zewnątrz i zbyt mało wykazujemy aktywności, a zbyt dużo czasu spędzamy z odległościami bliskimi. Do tego mamy komputer, mamy telefon, mamy tablet, no i oczywiście w przypadku dzieci jest nauka, którą dzieci też muszą wykonywać, są książki i pisanie, czyli przygotowanie materiałów na następny dzień, odrabianie prac domowych. To wszystko skutkuje tym, że zbyt dużo czasu spędzamy w bliskiej odległości, a zbyt mało na zewnątrz.
Polecana metoda i dla dzieci, i dla dorosłych: zrobić co 20 minut, 20 sekund przerwy i patrzeć w dal na 20 stóp.

fot.pixabay.com
Wszyscy specjaliści podkreślają jak ważna jest kontrola wzroku od najmłodszych lat.
Paweł Wydrych: Bardzo często jest tak, że nasze dzieci- sam mam dwójkę, więc widzę w jaki sposób u nich ta sytuacja się zmienia- nie zauważają, że gorzej widzą ze względu na to, że to jest bardzo powolny proces. Ten proces postępuje pomału, co daje nam tylko i wyłącznie poczucie, że niestety, ale nie zauważamy nagle postępów zmian, zresztą te nagłe postępy byłby bardzo negatywne w tym momencie. Natomiast jest to takie powolne postępowanie, nasze dzieci przesiadają się z dalszych ławek do pierwszych, nikomu tego nie sygnalizują i nikomu nie mówią, że gorzej widzą. To jest wyłapywane podczas bilansów szkolnych, które już powoli też zaczynają się odbywać, były czasy, że takiego bilansu w ogóle nie było. Problemy z widzeniem są wyłapywane, bo dzięki temu mamy możliwość przekazanie informacji, że należy już coś z tym zrobić.

fot.pixabay.com
Czy krótkowzroczność można zatrzymać?
Paweł Wydrych: Nie ma badań, które mówią, że da się krótkowzroczność zatrzymać. Są badania, które mówią, że możemy ją spowolnić. U dzieci, które mają od -3 do -5 dioptrii, prawdopodobieństwo wystąpienia u nich choroby w przyszłości jest 3 razy większe niż u dzieci, które takich problemów nie mają. Wiemy o tym, że już same badania i wczesne wykrywanie, wczesne hamowanie krótkowzroczności, uchroni dziecko i będzie miało mniejsze problemy w przyszłości. Natomiast faktycznie nie jesteśmy w stanie zatrzymać, bardziej możemy próbować stymulować do hamowania tych procesów.
Jakie mamy nowoczesny sposoby poprawy wzroku w przypadku krótkowzroczności?
Paweł Wydrych: Możemy do tego zagadnienia podejść na kilka etapów, ponieważ wiemy o tym, że środowisko ma na to wpływ oraz mają wpływ geny. Pierwszą rzeczą, która powinna nam zasygnalizować, że dziecko będzie miało taką tendencję, są obciążenia genetyczne. Jeżeli np. oboje rodziców mają wadę wzroku, jest to wada związana z krótkowzrocznością, możliwość wystąpienia u dzieci krótkowzroczności nawet wysokiej jest od 30 do 60%, jest to bardzo niebezpieczna sytuacja. Wracając do początku rozmowy, bardzo ważne jest podejście i edukacja, wyganianie dzieci na dwór. Coś co było kiedyś odwrotnie, mówiło się nie siedź tyle czasu na zewnątrz, na dworze, choć do domu się uczyć. W tym momencie wiemy, że trochę inne sposoby mogą być nauki i proponujemy, żeby jak najwięcej czasu spędzać na zewnątrz. Bardzo ważna jest aktywność fizyczna, wiemy, że praca blisko będzie przyspieszała, a świeże powietrze i spędzanie czasu na zewnątrz będzie hamowało, więc robimy wszystko, żeby ograniczyć kontakt z bliskimi rzeczami, bo to prowadzi do hamowania krótkowzroczności. Do tego dopasujemy różne możliwości, jednym z takich rozwiązań są np. soczewki okularowe, soczewki kontaktowe. Mogą być również stosowana atropinizacja czy w najgorszych przypadkach hydroplastyka, która jest stosowana u dzieci, które mają powyżej 5 dioptrii. Metod jest dużo, ważne, żeby odpowiednią metodę dobrać do dziecka i do tego jaka jest u niego potrzeba.
Krótkowzroczność u dzieci. Soczewki kontaktowe czy okulary?
Paweł Wydrych: Jeśli podejdziemy z perspektywy tylko układu optycznego, to mamy dwa rozwiązania, czyli soczewki kontaktowe, korekcyjne, które są nakładane na gałkę oczną i w pewien sposób naciskają na rogówkę zmieniające promienie światła. Natomiast są również oczywiście rozwiązania troszeczkę mniej inwazyjne dla dzieci, to są soczewki okularowe. Kiedyś były popularne dla dzieci soczewki progresywne, jednak ich koszt był na tyle wysoki, że większość rodziców się nie zgadzało na to rozwiązanie. Ale pojawiło się inne rozwiązania, chociażby soczewki o ogniskowaniu peryferyjnym, które pozwalają na to, żeby odpowiednio stymulować siatkówkę do hamowania krótkowzroczności. Nic innego jak odpowiednie używanie światła do tego, by krótkowzroczność po prostu nie chciała tak mocno rosnąć. I to są rozwiązania, które wychodzą z nowych badań, już kilka firm je wprowadza. Takie soczewki są dobrym rozwiązaniem, bo dzięki temu tak naprawdę mamy kolejne rozwiązanie, bardzo mało inwazyjne i nie wpływające na dzieci, bo okulary zawsze można zdjąć, założyć z powrotem.
Zostaje przekonać dziecko do noszenia okularów.
Paweł Wydrych: Dzieci jednak się wstydzą nosić okulary, to jest jednym z czynników, które dzieci „zamyka”. Są też badania mówiące o tym, że dzieci krótkowzroczne mają większą tendencję do depresji, ponieważ ich środowisko zamyka się, gorzej widzą, same się ograniczają, zmniejsza się ich aktywność. Dlatego faktycznie przekonywanie dzieci do okularów jest trudniejsze i też te rozwiązania przez dzieci są różnie traktowane. Natomiast tendencja się zmieniła w stosunku do tego, co było wiele lat temu i okulary teraz są naprawdę ładne, wizerunkowe, mogą być modne.
Najważniejsze jest to, że dziecko w okularach lepiej widzi.
Paweł Wydrych: Ograniczenia są dla dzieci niefajne, one chcą uczestniczyć, chcą widzieć, chcą funkcjonować, dlatego zastosowanie takich okularów, daje im bardzo duże możliwości. Oczywiście rolą rodziców jest, by przekonywać i pilnować, by dzieci okulary nosiły.
Paweł Wydrych z firmy Rodenstock, dziękujemy za rozmowę.
Masz pytanie do naszego specjalisty? Napisz!
OKO-MED Nowoczesny Salon Optyczny
Kontakt
Wodzisław Śląski, ul. Zamkowa 4 lok. 2
tel. 530 440 832
Jak dojechać
Kontakt
Godów ul. 1Maja 11 a (C.H. Krzyżok)
tel. 883 915 890
Jak dojechać
OKO- MED w sieci
www.instagram.com/okomed.wodzislaw
www.facebook.com/okomed.wodzislaw.sl
Partnerzy
Rodenstock
Rodzic sportowca
Czytaj także:
- Zdrowy Dyżur w Radiu 90: Krótkowzroczność u dorosłych [artykuł sponsorowany]
- Zdrowy Dyżur w Radiu 90: Krótkowzroczność u dzieci [artykuł sponsorowany]