Żelazny Szlak Rowerowy: Region chwali się nim przed innymi samorządowcami [FOTO]

Żelazny Szlak Rowerowy – będą kolejne marki turystyczne?

Wystartowali z Godowa, by dotrzeć do Jastrzębia i Zebrzydowic. Skąd pomysł na taką wycieczkę? Mówi sekretarz euroregionu Śląsk Cieszyński Bogdan Kasperek.

Bogdan Kasperek: Tworzy się tam destynacja turystyczna, tak jak my mamy Śląsk Cieszyński, Krainę Górnej Odry. Tam samorządowcy razem ze Śląska Organizacją Turystyczną i województwem śląskim, których reprezentanci także są tutaj, tworzą w oparciu o dobre wzorce, tak nas postrzegają, swoje rozwiązania, tak, aby po prostu współpracować w turystyce. Do nas przyjechali po to, aby dowiedzieć się, jak tych 5 gmin i nasze stowarzyszenie doprowadziło do sukcesu Żelaznego Szlaku Rowerowego, jak powstała inwestycja, jak wygląda współpraca z branżą i jakie są problemy. A oczywiście nie da się tego zrobić inaczej, jak spotykając się, ale również jeżdżąc po trasie. I nasza grupa na szlak wyrusza.

Bogdan Kasperek

Jest szansa, że naszym województwie powstanie kolejna marka turystyczna.

Bogdan Kasperek: Województwo śląskie składa się z marek turystycznych. Na południu mamy to tak ładnie kompletnie: Beskidy, Śląsk Cieszyński, Kraina Górnej Odry. Natomiast na północy, w tej zachodniej części mamy Jurę Krakowsko-Częstochowską. A właśnie w części rejonu Kłobucka, Doliny Liswarty tamta turystyka nie jest taka „obrendowana” i we współpracy z podmiotami regionalnymi samorządowcy z tamtego rejonu próbują stworzyć taką destynacje, aby móc rozwijać lepiej turystykę, no i przede wszystkim, aby na tej turystyce, no bo przecież po to jest turystyka, żeby była nie tylko spędzaniem wolnego czasu, ale również możliwością zarobkowania dla mieszkańców, a równocześnie i dochodem do budżetów gminnych.

Jak nowa marka turystyczna mogłaby powstać?

Bogdan Kasperek: Oni nad tym pracują. Zaczęli niedawno, natomiast na pewno interesuje ich turystyka aktywna, rowerowa, stąd Żelazny Szlak, jak również wykorzystanie rzek i cieków wodnych. Wiele regionalnych szlaków kajakowych województwa śląskiego znajduje się w tamtym rejonie i myślę, że to są te ich główne potencjały. Natomiast podejrzewam, że to, co najbardziej wartościowe, może jeszcze przed nimi, bo jak wiemy, dzisiaj turystyka opiera się na autentyczności, na czymś, co często wydaje się być nieoczywiste, a potrafi przyciągać tłumy turystów. Liczy się pomysł i tego pomysłu na siebie samorządowcy poszukują. A jeśli my im możemy w tym jakikolwiek sposób pomóc, to tylko możemy się cieszyć.

W tym, że samorządowcy w północy województwa wybrali się na wycieczkę Żelaznym Szlakiem Rowerowym, nie ma nic dziwnego.

Zyskał on wiele nagród w konkursach ogólnopolskich

– dodaje Bogdan Kasperek

Bogdan Kasperek: Ktoś powie, że to tylko certyfikaty, a z nich turystów nie przybywa. Natomiast w ślad za tymi certyfikatami idą dodatkowe kanały promocji i często również pieniądze na kampanie promocyjne. My musimy i to już zaczęliśmy robić, pracować nad trochę innym pozycjonowaniem „żelaznego”, tak aby wtedy, kiedy tych rowerzystów jest mniej, żeby oni się pojawiali i co najważniejsze, żeby zostawali i nocowali u nas. Wtedy zaczynają te wszystkie nogi: inwestycja, infrastruktura, marketing i zarabianie przez branżę, a de facto przez mieszkańców współgrać, współistnieć. A o to w tym wszystkim chodzi.

Czytaj także:

• Żelazny Szlak Rowerowy: Rzeźba rowerzysty stanęła w Godowie