Zeznania składał za zamkniętymi drzwiami
Wczoraj (31.08.) przed Sądem Okręgowym w Rybniku odbyła się kolejna rozprawa w procesie Dariusza P. z Jastrzębia, oskarżonego o podpalenie domu. W pożarze w Ruptawie zginęła cała rodzina - żona i czwórka dzieci. Ocalał jedynie jego nastoletni syn Wojciech i to on wczoraj (31.08.) odpowiadał na pytania sądu.
Zeznania pana Wojciecha są dla sądu bardzo ważne, więc nie chcemy, by cokolwiek zakłóciło udzielanie przez niego odpowiedzi – wyjaśnił sędzia Ryszard Furman i poprosił dziennikarzy o opuszczenie sali. Przypomnijmy: proces w tej głośnej sprawie rozpoczął się w maju, prokurator przekonuje, że Dariusz P. zaplanował zabójstwo, miał kłopoty finansowe i chciał zdobyć pieniądze z polis ubezpieczeniowych.
