Zmiana przepisów dotyczących Ukraińców. Jak na sprawę patrzą samorządy?
Nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy wchodzi w życie 1 marca. Ci z uchodźców, którzy nadal przebywają w ośrodkach pomocowych będą musieli pokrywać część kosztów zakwaterowania i wyżywienia, choć są oczywiście od tej reguły wyjątki. Jak na sprawę zapatrują się lokalne samorządy, pod których pieczą są takie ośrodki?
Zmiana przepisów dotyczących Ukraińców. Pytamy samorządowców
W gminie Mszana jest 26 osób, którymi opiekuje się samorząd
– mówi wójt Mszany, Mirosław Szymanek.
Mirosław Szymanek: Patrząc na te przepisy, które się zmieniają w tym zakresie, jesteśmy troszeczkę zaniepokojeni, ponieważ nie wiemy, jak dalej będzie wyglądała ta opieka. Będą musieli płacić i myślę, że w tym zakresie oni już jakby pogodzili się z tą sytuacją. Dobrze się składa, że na naszym terenie panie, które są w miejscach zakwaterowania, podjęły pracę, więc mają dodatkowe swoje środki na utrzymanie i myślę, że w tym zakresie będziemy szukać jakiegoś kompromisu.
W Radlinie pod opieką magistratu znajduje się obecnie 15 osób. Sekretarz miasta Radlin, Piotr Absalon twierdzi, że nowelizacja ustawy w takiej formie nie jest najlepszym pomysłem.
Piotr Absalon: Sytuacja o tyle kuriozalna, że my będziemy brać od Ukraińców pieniądze za to, żeby ich utrzymywać, a następnie im finansować na przykład wyżywienie. Dla mnie lepszym rozwiązaniem, dość oczywistym byłoby, gdyby wprost powiedziane zostało w ustawie: damy wam nocleg, a sami się macie wyżywić. Tak niestety nie jest, musimy się do tego dostosować i w tym sensie jest to troszkę kłopotliwe. Myślę, że sobie poradzimy, bo to wszystko do opanowania… to jest tak duża grupa osób, to pewnie jest do ogarnięcia.
Przypomnijmy nowe przepisy wchodzą w życie 1 marca.
Czytaj także:
- Zmieniają się przepisy dotyczące obywateli Ukrainy w Polsce
- „Dziękuję, że nas zaprosiliście, że nie zginęliśmy” – mówi poranny gość Radia 90
- Rok od wybuchy wojny. Jak radzą sobie Ukraińcy w Rybniku?