Znowu poświęcili wolny czas by zadbać o środowisko. Rzeka Ruda dzięki wolontariuszom coraz czystsza! [FOTO]

Rzeka jest coraz czystsza. Zgodnie przyznają organizatorzy i uczestnicy Wspólnego Sprzątania Rzeki Rudy. Z roku na rok poprawia się świadomość korzystających z uroków przyrody, choć śmieci wciąż się zdarzają.

Szacowany czas czytania: 02:25

Rzeka Ruda znowu posprzątana przez kajakarzy

Jacek Kluczniok: Śmieci zawsze będą. Natomiast ja też płynąłem dwa tygodnie temu rzeką Rudą i jestem mile zaskoczony. Naprawdę tych śmieci jest bardzo mało, przede wszystkim na tym pierwszym etapie. Na drugim jest więcej przeszkód i tam śmieci będą na pewno zalegały. Natomiast to bardzo cieszy, że tych śmieci jest mało. Tutaj troszeczkę pomogła nam zeszłoroczny stan zagrożenia powodziowego, gdzie była bardzo wysoka woda, więc też to zabrało dużo śmieci i one są niestety, ale w Odrze. Plastik przede wszystkim, opakowania po robakach – niestety to jest też nasza udręka. Butelki, puszki – to niestety gdzieś tam zawsze będzie wpływać do rzeki.

– mówi Jacek Kluczniok z „Aktywni Team”, organizator sprzątania rzeki.

Akcja od 16 lat jest organizowana w Rybniku, w tym roku tuż przed jej startem, w rzece pojawiały się śnięte ryby. Trafiły tam prosto z rybnickiego zalewu:

Jacek Kluczniok: Wiemy, że w sześciu, siedmiu miejscach są takie składowiska rozkładających się ryb. No, jest to problem, który powtarza się od dwóch lat. Jest to jest to bardzo nieprzyjemny widok. Przede wszystkim my zaczynamy teraz sezon kajakowy, również z młodzieżą – wycieczki szkolne i dla dzieciaków – żeby zachęcić ich do takiej formy turystyki, turystyki kajakowej, no to niestety to zniechęca. Jeżeli płyniemy i natrafiamy na 50-kilogramową rybę która gnije – to niestety odpycha więc zależy nam na tym, żeby było tego jak najmniej i będziemy o to walczyć.

Kajakarze wracają co roku i zespołowo biorą się do pracy, by potem przyjemnie im się pływało:

Wiele osób wzięło udział w akcji całymi rodzinami:

W sprzątanie Rudy zaangażowała się też cała ekipa zaprzyjaźnionej rudzkiej restauracji:

Magdalena Moczała: Sąsiedzi – oczywiście. Wszystkim nam leży na sercu nasza regionalna przyroda i myślę, że inicjatywa Jacka od tylu lat tutaj dosyć mocno rozreklamowana, pokazuje też jakość tego, no i współgra z naszym też myśleniem o lokalności, o jakości dbania o tą naszą wspólną przestrzeń.