Żorski Cross Triathlon za nami. Ponad 100 osób wzięło udział! [FOTO]
Sobotnia (12.09.) impreza odbyła się na malowniczych terenach wokół kąpieliska Śmieszek. Uczestnicy, z których wielu po raz pierwszy postanowiło wziąć udział w zawodach triathlonowych, musieli przepłynąć 500 metrów, później przejechać leśnymi ścieżkami 22 kilometry i wreszcie przebiec dystans 5 kilometrów.
Najlepszy okazał się ubiegłoroczny zwycięzca Dawid Mielke z Bażanowic, który ustanowił nowy rekord trasy: 1 godzina, 12 minut 25 sekund:
Triathlon jest bardzo fajnymi zawodami. Drugi raz jestem i drugi raz mi się bardzo podobało. Świetna impreza. Trasę oceniam jako bardzo fajną, pływanie, rower. W niektórych miejscach trasa techniczna, a tak to bardzo płaska. (…)
Radio 90: Od dawna trenujesz triathlon?
Zacząłem trenować pięć lat temu, kiedy tata miał problem z kręgosłupem i zaczął pływać. Od tego się wzięło, że ja też zacząłem pływać, tata mnie wciągnął, wkręcił. Pierwsze zawody miałem w Katowicach. Treningi robię dwa razy dziennie, zajmuje mi to 15 godzin w tygodniu. Nie jest to łatwy sport, trzeba dawać z siebie wszystko.
Wśród kobiet także wygrała ubiegłoroczna zwyciężczyni Michalina Bąk, która również poprawiła swój czas sprzed roku. Nowy rekord trasy w kategorii pań to od soboty (12.09.) 1 godzina 26 minut i 45 sekund. Dla wielu nie ważne było zajęte miejsce i rezultat, ale sam udział w imprezie. Na mecie z zawodnikami i zawodniczkami rozmawiał reporter Radia 90, Robert Krzyżaniak:
Super, dla mnie to był debiut w triathlonie. (…) Pół kilometra pływania, jestem zadowolony z wyniku, chociaż pierwszy odcinek pływacki to była okropna „wirówka”. Nie dało się płynąć swoim tempem, dużo zawodników. Fajnie, że była duża frekwencja. Rower trasa umiarkowana. A bieg? Fajna trasa, przyrodnicza. (…) Pogoda dopisała. Wszystko było jak należy. (…) Super impreza. Świetna trasa. Rywalizacja z własnymi słabościami, taka bardziej zabawa. (…)
Organizatorami imprezy byli żorski MOSiR oraz grupa biegowa HR-Max Żory.
Ważne, że aura nam dopisała
– cieszyła się Prezes HR-Maxa, Ewa Kałus:
Pogoda była bardzo ważna, chociaż w lesie były kałuże na trasie rowerowej. Jest to cross, więc wszyscy byli na to gotowi.
Radio 90: Frekwencja też dopisała.
Tak, ostatnie tygodnie sprawiły, że wszystko zaczęło się dopinać. Jeszcze trzy tygodnie temu zastanawialiśmy się, czy robić tę imprezę. W przeciągu ostatniego tygodnia zapisało się sporo osób. (…)
Radio 90: Trasa wymagająca, jak mówili zawodnicy, zwłaszcza rower.
Tak, nawet było kilka wywrotek, ale wszystkie rowery dotarły. (…) W zeszłym roku był wypadek, ale w tym roku udało się tego uniknąć. (…)
Z imprezy zadowolony był także dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Żorach, Marek Utrata:
W zeszłym roku mieliśmy debiut, zastanawialiśmy się jak to wyjdzie, ale zeszłoroczna frekwencja 105 osób bez pandemii, a w tym roku ponad 100 osób w sytuacji pandemicznej to jest sygnał, że ta impreza odbiła się pozytywnym echem i należy ją kontynuować. Udało się znowu trafić z pogodą, uczestnicy wyjeżdżają z Żor zadowoleni.
Organizatorzy już zapraszają za rok, na trzecią edycję Żorskiego Cross Triathlonu.
Czytaj także: