Żorskie hospicjum działa tylko dzięki hojności ofiarodawców
Tylko pobyt pięciu mieszkańców żorskiego hospicjum jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Stacjonarne Hospicjum powstało dwa lata temu, to jedna z najnowocześniejszych takich placówek na Śląsku.
„Niestety problemem są pieniądze, a właściwie ich brak.” – nie ukrywa Dorota Domańska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych Hospicjum im. Jana Pawła II, w rozmowie z Arkadiuszem Żabką:
Od niedawna w hospicjum prowadzone są zajęcia relaksacyjne z wykorzystaniem muzykoterapii, jest także nowoczesna sala rehabilitacyjna. Najważniejsi są jednak ludzie. To około 300 wolontariuszy, oraz pracownicy hospicjum. Jedną z nich jest Judyta Gajda – pielęgniarka:
A w żorskim hospicjum był Arkadiusz Żabka.