Żory: kolejne pijane osoby za kierownicą
Po drogach regionu ciągle jeżdżą pijany kierowcy. Ponad trzy promile w wydychanym powietrzu miała mieszkanka Żor, która wczoraj, w środku osiedla jechała samochodem. 40-latka uszkodziła latarnię drogową i kiedy wjechała na trawnik pomiędzy blokami, zareagowali przechodnie.
Dzięki zgłoszeniu policjanci zatrzymali nietrzeźwą kierującą i udaremnili jej dalszą jazdę. Wczoraj (20.04.) po godzinie 11.00 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o tym, że w środku osiedla 700-lecia, po trawniku porusza się najprawdopodobniej nietrzeźwy kierowca. Mundurowi natychmiast udali się nie miejsce i błyskawicznie zlokalizowali pojazd, za którego kierownicą siedziała kobieta. 40-latka została poddana badaniu na alkomacie z wynikiem sięgającym ponad 3 promile. Jak się okazało, zanim wjechała na trawnik pomiędzy blokami, zdążyła też uszkodzić latarnię drogową.
Teraz nietrzeźwa kierująca stanie przed sądem, zapłaci wysoką karę grzywny, czasowo pożegna się z prawem jazdy i może spędzić 2 lata w więzieniu.
Dzięki podobnym zgłoszeniom mieszkańców w ostatnich dniach w ręce policjantów wpadło także dwóch, innych kierowców. Pierwszy z nich, 36-latek, który wzbudził podejrzenia świadków, zatrzymany został wieczorem, na Alei Zjednoczonej Europy, kiedy prowadził audi, mając w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu. Jak się okazało nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami oraz obowiązkowej polisy OC. Drugi, 26-letni kierowca volkswagena jechał całą szerokością jezdni na osiedlu Pawlikowskiego z wynikiem sięgający nieco ponad pół promila.
Czytaj także: